Próba samobójcza na promilach.
Alkohol to zły doradca. W poprzednich wiadomościach informowaliśmy o dowcipnisiu, który wywołał fałszywy alarm bombowy, mając 3 promile alkoholu we krwi. Liczba 3 jest chyba magiczna, ponieważ następny "bohater" po spożyciu licznych trunków, po przekroczeniu 3 promili, postanowił skończyć ze sobą. Na ranem udał się na most Bema i próbował skoczyć do wody.
03.03.2016 11:34