Sytuacja miała miejsce w ubiegły wtorek. Według informacji, które przekazał sprawca do eksplozji miało dojść za około 30 minut.
Dyżurny podejrzewał, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem alkoholu. Jednak nie lekceważąc informacji, policjanci natychmiast rozpoczęli ustalanie miejsca, gdzie niebezpieczny ładunek może się znajdować. Równocześnie szukali zgłaszającego. Wielotorowe działania pozwoliły na ustalenie domniemanego sprawcy. Już po kilku godzinach od zawiadomienia, policjanci zatrzymali 54-letniego mieszkańca gminy Korfantów. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Policjanci zabezpieczyli telefon, z którego prawdopodobnie dzwonił na numer alarmowy. Mundurowi ustalili także, że zgłoszenie było fałszywe.
54-latek usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia o podłożeniu ładunku wybuchowego. Jak wyjaśnił policjantom był nietrzeźwy, a zgłoszenie to był tylko „głupi żart”. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za takie przestępstwo może grozić kara nawet do 8 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze