Niestety większość instytucji finansowych świadczy z pozoru bezpłatne usługi bankowe. „Opłata za prowadzenie konta zwykle zostaje zniesiona po spełnieniu określonych warunków” – mówi serwisowi infoWire.pl Michał Krajkowski, główny analityk firmy Notus Doradcy Finansowi.
Często chodzi o korzystanie z innego produktu danego banku, niekoniecznie bezpłatnie. Może to być np. karta kredytowa, za której używanie opłata jest już pobierana. Niektóre banki z niej zwalniają, ale tylko wtedy, gdy miesięcznie wydajemy od 100 do 500 zł. Przy większej liczbie posiadanych kont jest to problematyczne.
Inne banki oferujące „darmowe konta” wymagają od swoich klientów stałego zasilania rachunku określonymi kwotami. Ich wysokość może być utrudnieniem. Suma np. 2–3 tys. zł miesięcznie bywa nie do osiągnięcia dla osób z niskimi dochodami. Należy zwrócić uwagę również na okres rozliczeniowy. Nie musi być on miesiącem kalendarzowym. Mogą to być dowolne 30 dni, odgórnie ustalone przez bank.
Napisz komentarz
Komentarze