Sprawa nabiera jednak coraz większych rumieńców ponieważ wpływy z opłaty targowej za miesiąc kwiecień z płyty bocznej stadionu są jeszcze większe niż te, które podał burmistrz na swoim facebooku dwa miesiące temu. Dzisiaj przychody to już 60 tyś miesięcznie.
Rosnące kwoty potwierdzają wyliczenia handlowców, że pieniędzy z opłaty targowej powinno być znacznie więcej niż firma Unitrez odprowadzała do gminy. Gmina już dwa miesiące temu zgłaszała gotowość oddania sprawy do prokuratura jednak zamiast działać tak jak to zapowiadała wielokrotnie ustami burmistrza i jego zastępców w dalszym ciągu czeka dając inkasentowi kolejne terminy
Prezes Wyczałkowski nie wierzy, że prokuratura byłaby w stanie wykazać, że na ulicy Racławickiej w roku ubiegłym powinny być takie same lub wyższe przychody z opłaty targowej jak teraz na płycie bocznej. Burmistrz Rymarz jednak nie podziela tej opinii i uważa że jest to do udowodnienia.
Wracając do sprawy samego targu na stadionie zaskoczenie budzi fakt, że znowu można handlować na alejkach. Rozszerzenie handlu przyczyni się do zwiększenia ilości kupców i wpływów z opłaty targowej.
Jeszcze niedawno gmina upierała się, że trzeba oczyścić alejki i handel może odbywać się wyłącznie na płycie bocznej doszło z tego tytułu do konfliktów i bójek o miejsca. Po otworzeniu targu na Transbudzie gmina zmieniła swoje stanowisko o 180 stopni i już można tam handlować. Prezes Wyczałkowski twierdzi jednak, że zmiana strategii nie ma nic wspólnego z nowa inicjatywą.
Napisz komentarz
Komentarze