Ojciec dziecka Mohamed S. domaga się powrotu córki do Włoch mimo, że założył już nowa rodzinę. Matka dowodzi, że musiała uciec z dziećmi do Nysy przed byłym partnerem, który wielokrotnie miał się posuwać do rękoczynów wobec niej i jej dzieci.
Na wniosek prokuratury wyłączono jawność rozprawy. Dziennikarze nie zostali wpuszczeni na salę. Nakazano także matce umożliwienie kontaktu telefonicznego i osobistego Mohameda S. z córką. Po rozprawie doszło do spotkania ojca z córką w jednej z nyskich kawiarni w obecności prawników, bez udziału matki.
Matka Yasminy, Pani Katarzyna Nowak, , w połowie ubiegłego roku wyjechała z Włoch, zabierając dzieci (dwoje starszych z poprzedniego małżeństwa i wówczas 7 letnią Yasmin) do Nysy, skąd pochodzi. Kobieta oskarża byłego partnera o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad nią i nad jej dziećmi. Mohamed S., ma pozwolenie włoskiego sądu na opiekę i stałe spotykanie się z córką Ojciec dziecka twierdzi, że doszło do porwania rodzicielskiego. W lutym br. Sąd Rodzinny w Nysie nakazał wydanie dziecka do Włoch. Po interwencji prokuratury wstrzymano jednak tę decyzję.
_________________
czytaj także
On zaraz wywiezie córkę do Maroka i słuch po niej zaginie. Nie zgadzamy sie z ta decyzją mówią zebrani pod sądem.
______________

Napisz komentarz
Komentarze