Śmieci zalegały na ulicach miasta przez całe dwa dni, mimo iż zarząd targowiska wiedział o incydencie spowodowanym przez wiatr od sobotniego popołudnia.
Kara za zaśmiecanie to mandat w wysokości nawet do 500 złotych nakładany przez straż miejską.
Komendant straży miejskie w Nysie zwraca się z prośbą, aby podobne zjawiska zaśmiecania miasta zgłaszać dyżurnemu, który podejmie interwencję.
W tym konkretnym przypadku za zaśmiecanie ulic odpowiadają pracownicy targowiska miejskiego.
Wcześniej stadion sprzątała spółka EKOM, wtedy problemów nie było. W ubiegłą sobotę natomiast sprzątaniem miało się zająć dwóch pracowników, którzy nie byli w stanie sobie poradzić z takim zakresem pracy.
Z relacji mieszkańców oraz zdjęć powszechnie dostępnych na facebooku wynika, że śmieci zalegają w wielu innych miejscach w Nysie, między innymi w parku miejskim i w okolicach Fortu Wodnego. W poprzednich latach to się raczej nie zdarzało – może dlatego, że, jak twierdzi świeżo upieczony menadżer targowiska, urząd miasta jeszcze się uczy?
Napisz komentarz
Komentarze