Dziś koalicja komentuje, że radni i sympatycy Platformy Obywatelskiej latami razem z burmistrz Barską blokowali budowę galerii choć jednocześnie obiecywali, że powstanie. Powody były rożne - nie takie miejsce, nie taka inwestycja. niestety, można domniemywać, że prawdziwą przyczyną są prywatne interesy lokalnych polityków. Galeria będzie stanowić konkurencję dla kina, aptek, a przede wszystkim dla właścicieli nieruchomości czynszowych w tym duże straty dla właśnie powstającej nieruchomości w centrum rynku. To argumenty jakie padały z ust radnych oraz przedstawicieli inwestora.
- To jest działanie właśnie tej ekipy, która szkodzi mieszkańcom, ogółowi mieszkańców, ale też poszczególnym firmom. - krytykuje opozycję radny Romuald Kamuda
- Zawsze uważałem, ze interes miasta i mieszkańców powinien być dobrem najwyższym, ale niestety tak nie jest. Galeria jest blokowana od 12 lat. Wcześniej byłą blokowana przez Platformę Obywatelską, teraz do tego frona dołączyła Liga Nyska ze swoim liderem - powiedział podczas konferencji prasowej burmistrz Kordian Kolbiarz.
Koalicja negatywnie ocenia działalność opozycji. Mówi jednym głosem porównując nyskich przeciwników zmian do totalnej opozycji w sejmie. Koalicjanci mówią wprost, że by postawić na swoim, przeciwnicy galerii kierują się zasadą "wszystkie chwyty są dozwolone". Zawiadomienia do prokuratury, zbieranie podpisów, organizacja protestów.
Przeciwnicy galerii dają wiele pretekstów do komentarzy, także humorystyczne. I tak np. Poseł Janusz Sanocki złożył skargę do Rady Miejskiej, w której m.in,. stwierdził, że wybudowanie galerii handlowej spowoduje tłok, który utrudni posłowi dojechanie do własnego biura, urzędu i starostwa. Co więcej, według Sanockiego mieszkańcy z powodu zwiększonego ruchu nie będą w stanie dotrzeć do posła na ul. Prudnicką.
Na zwołanej w czwartek konferencji prasowej burmistrz Nysy oświadczył m.in.
- Na dzisiaj mamy dwie skargi. jedna skarga to jest skarga Pana wojewody. Nie do końca dla nas zrozumiała bo Pan wojewoda m,a te dokumenty w ręku ponad rok, natomiast teraz zdecydował się na to by wnieść skargę, ale rozumiemy, że jest to wynik nacisków, które w którymś momencie się pojawiły. Natomiast druga skarga, to jest skarga posła Janusza Sanockiego, który się skarży, ze powstanie galerii i to, że mieszkańcy będą robić zakupy w tym miejscu utrudni dotarcie do biura poselskiego na ulicy Prudnickiej (biuro posła Janusza Sanockiego - red.) - relacjonował burmistrz podczas konferencji prasowej.
Trudno polemizować z argumentacją posła, natomiast faktem jest, że radni Ligi Nyskiej w okresie przedwyborczym nie byli wrogami galerii. W 2014 roku radna Danuta Pasieka w takich słowach przedstawiała swój stosunek do galerii.
- Generalnie rzecz biorąc jestem za wolnością gospodarczą, więc za tym aby nie ograniczać miejsc do prowadzenia działalności, ponadto jestem za rozwojem miasta, a więc tworzeniem nowych miejsc pracy, za tym, zeby było coraz ładniej, coraz piękniej. Powiem, ze rozmawiałam z wieloma mieszkańcami naszego miasta, którzy na ten temat mają jednoznaczne odpowiedzi, że TAK, że trzeba coś z tym miejscem zrobić. - Danuta Pasieka (jesień 2014)
Dziś nasuwa się pytanie dlaczego radni Ligii Nyskiej tak radykalnie zmienili zdanie? Być może problem powstał dlatego, że Janusz Sanocki nie zdołał porozumieć się politycznie ze zwycięzcą wyborów samorządowych i nie otrzymał po wyborach stanowiska wiceburmistrza, na które liczył?
Opozycja nie pozostaje dłużna, mówi o braku poszanowania prawa i nie liczeniu się z głosem rozsądku. Radny Piotr Smoter przestrzega przed ryzykiem odszkodowawczym na jakie w jego ocenie naraża gminę burmistrz Nysy i radni koalicji.
Burmistrz Kolbiarz jednak uważa, że zmiana studiu została dokonana zgodnie z prawem i po raz kolejny zadał retoryczne pytanie, kiedy skończą się spory i będzie można wbić pierwszą łopatę. Wyraził także nadzieję, że polityczny handel stanowiskami nie zabierze szansy na 600 miejsc pracy i największą prywatną inwestycję we współczesnej historii Nysy.
W dyskusji pojawiają się także głosy spoza polityki.
- głos mieszkańców Nysy jest ważny, gdzieś tam wszyscy kłócą się u władzy, mają jakieś różne wnioski, ale nikt nie słucha tych zwyczajnych mieszkańców, właśnie tych którzy będą robić te zakupy, tych którzy będą tam pracować, tych którzy będą pracować przy budowie. A to ich głos powinien być najbardziej istotny. - Uważa Marcin Janik, przewodniczący samorządu studenckiego PWSZ.
Zatem z punktu widzenia wielu, szczególnie młodych większość mieszkańców Nysy jest za budową galerii, a wyniki ostatnich wyborów samorządowych mają być tego potwierdzeniem. Zatem idąc tym tropem należy spytać czy radni dotrzymają obietnic wyborczych? Co będzie dla nich ważniejsze partyjne interesy, walka o samorządowe stanowiska, czy inwestycje i rozwój miasta.
Opozycja ma swoje racje i uważa, że miastu dzieje się krzywda, a władza ciągnie Nysę ku katastrofie. Należałoby tego się obawiać, gdyby nie fakt, że Janusz Sanocki i jego zaplecze działające przy Nowinach Nyskich nadużywało tej retoryki przez ostatnie kilkanaście lat, więc dzisiaj trudno brać posła Sanockiego poważnie, niezależnie od stopnia szczerości z jakim ogłasza swoje poglądy.
Głosowanie nad planem staruje za już w sobotę o godz. 9:00
Napisz komentarz
Komentarze