d kilku miesięcy Tomasz Hankus walczy z bezprawnym, jego zdaniem, pobieraniem opłat w ruchu drogowym. W Rozporządzeniu MINISTRÓW INFRASTRUKTURY I ROZWOJU ORAZ SPRAW WEWNĘTRZNYCH z ubiegłego roku szczegółowo określono zasady oznakowania dróg, w tym znaków oraz oznaczeń strefy płatnego parkowania. A tutaj Tomasz Hankus ma wiele do zarzucenia.
Niestety, już znaków poziomych, czyli linii na parkingu, w tym miejscu zabrakło. Oznacza to, że kierowcy mogą kwestionować pobieranie opłat za parkowanie. Ale już kilkadziesiąt metrów dalej, oznakowanie jest zgodne z wymogami.
Tomasz Hankus wielokrotnie podejmował interwencje u władz gminy w tej sprawie, niestety, bezskutecznie.
Urząd nie przyznał racji Tomaszowi, twierdząc, że oznakowanie miejsc parkingowych jest zgodne z prawem. Najpierw urzędnicy powołali się na nieaktualne już dokumenty prawne, ale nawet po otrzymaniu obowiązującego tekstu rozporządzenia, nie uznali roszczeń. Pod koniec stycznia Tomasz Hankus złożył skargę na działalność burmistrza.
Na razie odpowiedzi nie ma.
Strefy płatnego parkowania są często źle oznakowane w różnych miastach. Zdarza się tak, że kierowcy z tego powodu odmawiają zapłaty za parking, a organy prawa definitywnie przyznają im rację.
Władze miejskie na razie analizują umowę pomiędzy gminą a firmą obsługującą parkingi City parking group.
Być może ostatecznie wadliwe oznakowanie, wskazane przez Tomasza Hankusa, przyczyni się do rozwiązania umowy na obsługę strefy płatnego parkowania, a parkomaty znikną z miasta? No bo trudno przypuszczać, że zgodnie z wymogami w Rozporządzeniu, zabytkowe wybrukowane nyskie ulice zostaną zamalowane białymi pasami.
Napisz komentarz
Komentarze