________________________
- niech Pani przyjedzie i zobaczy sama , a nie opowiada bzdury i idiotyzmy idiotów. Działalność odlewni jest taka jaka jest. Jeżeli komuś coś nie pasuje, coś jest nie tak, no to powinien się zastanowić nad tym co zrobić - mówi prezes spółki MAX Roman Grzesica
_______________________________________________________
Nysa nie jest ani dużym, ani przemysłowym miastem i raczej już nim nie będzie. Niemniej jednak, problemy z zanieczyszczeniem powietrza nurtują mieszkańców od wielu lat. Ostatnimi czasy sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu.
- Nie da się ukryć, że w Nysie czasem mamy smog - mówi komendant straży miejskiej w nysie czasem śmierdzi w nysie Grzegorz Smoleń
Jacek Tarnowski naczelnik wydziału ochrony środowiska Starostwa Powiatowego informuje nas jednak, że wyniki badania powietrza mamy w normie.
Kilka miesięcy temu na Facebooku powstała grupa Zadymiarze - użytkownicy Facebooka dzielą się wiedzą,jak też zdjęciami z zaobserwowanych zjawisk zanieczyszczenia powietrza w mieście. A tych nie brakuje, szczególnie w związku z trwaniem sezonu grzewczego.
Największym problemem w okresie grzewczym jest spalanie węgla i odpadów tkzw. niska emisja, - palimy byle czym, czesto sa to np. butelki pet - mówi naczelnik Jacek Tarnowski.
Od kliku miesięcy straż miejska ma dodatkowe uprawnienia do sprawdzenia zawartości pieców w indywidualnych domostwach, dzięki którym można sprawdzić historię paleniska nawet 2 tygodnie wstecz. Komendant Smoleń powiedział, że na 100 sprawdzanych domów w około 2 do 3 gospodarze pala niedozwolonymi odpadami.
Smog nad Nysa powstaje w rezultacie spalania przede wszystkim węgla przez indywidualnych użytkowników. Ale ostatnio lawinowo rosną skargi na działalność jednego z nielicznych nyskich zakładów przemysłowych - odlewnię żeliwa przy ulicy Piłsudskiego.
Zasięgnęliśmy opinii Starostwa Powiatowego, które nadzoruje pracę przedsiębiorstw m.in. pod katem ochrony środowiska.
Według słów przedstawiciela Starostwa, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w latach 2008-2010 podjął kroki w kierunki zamknięcia odlewni. a wtedy kierownictwo zakładu podjęło kroki naprawcze
Tarnowski mówi, że najgorsze już za nami, a w zakładzie w 2010 zrealizowano inwestycję ograniczającą emisję innego zdania są mieszkańcy, którzy twierdzą, że rudy dym wydobywa się z komina nadal kilka razy w tygodniu.,.
Jak informuje nas pracownik starostwa powiatowego, kierownictwo zakładu chciałoby poczynić dalsze inwestycje, w tym też w działania mające na celu ochronę środowiska.
Tak optymistyczną wizję nie podzielają mieszkańcy ulic znajdujących się w pobliżu odlewni. Kilka miesięcy temu bardzo liczna grupa mieszkańców podjęła kolejną interwencję w tej prawie. Na razie - jak widzimy, bez skutku. Zdaniem mieszkańców szkodliwy wpływ odlewni na środowisko dotyka wszystkich mieszkańców miasta.
Według jednego z mieszkańców, któy dostarczył nam zdjęcia, restrukturyzacja odlewni niewiele pomogła - z tego co mi wiadomo i o czym pokątnie otrzymałem informację od pracowników, którzy wynieśli te informację nie używają czegoś takiego co nazywa się mokrym łapaczem iskier. Wylatuja po prostu drobiny rozgrzanego metalu, które łączą się po prostu z lakierem samochodowym w procesie adhezji, ale mniejsza z tym i z elementami jakiegoś majątku, pomyślmy co dzieje się z ludzkim zdrowiem - podsumował mieszkaniec
Niestety, nie udało nam się spotkać z prezesem odlewni, a rozmowa telefoniczna niewiele wyjaśniła.
- prezes Roman Grzesica - powiedział nam w rozmowie telefonicznej, do dziennikarki - niech Pani przyjedzie i zobaczy sama , a nie opowiada bzdury i idiotyzmy idiotów. Działalność odlewni jest taka jaka jest. Jeżeli komuś coś nie pasuje, coś jest nie tak, no to powinien się zastanowić nad tym co zrobić -
Stroną w tym konflikcie jest również Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, na opinię którego będziemy musieli poczekać. Do sprawy z pewnością powrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze