Podczas listopadowej sesji Radny Janusz Chabiński głośno wyraził swoje niezadowolenie ze sposobu organizacji Święta Niepodległości przez dyrektor Martę Klubowicz, a nawet zażądał jej odwołania.
Radny zaprzecza, jakoby jego skarga stanowiła atak polityczny na osobę Marty Klubowicz, jednak uważa, że funkcja dyr NDK zobowiązuje do reprezentowania bardziej wyważonej postawy wobec tradycji.
Dyrektor NDK odpowiada, że radny posunął się za daleko w sowich osądach i powinien zostać ukarany, a przynajmniej przeprosić. Marta Klubowicz wystosowała pismo do Przewodniczącego Rady w tej sprawie i zażądała , m.in przeprosin w lokalnej gazecie.
Chociaż na posiedzeniu rady kultury dyrektor Domu Kultury stwierdziła, że kontrowersyjnego reżysera tegorocznego przedstawienia do współpracy już nie zaprosi, to jednak uważa, że ograniczenie wolności twórczej to nic innego jak cenzura z czasów stanu wojennego.
Radny Chabiński nie zgadza się, iż jego interwencja stanowi cenzurę, czy jakiekolwiek ograniczenia działalności NDK, podkreśla, że internacjonalistyczny charakter imprezy jaki zobaczył na scenie NDK wzbudził w nim skojarzenia z dawnymi czasami realnego socjalizmu, które uważa za antypolskie.
Spór trwa już od kilku tygodni i staje się coraz bardziej nabiera wymiaru politycznego. Radny Chabiński reprezentuje bowiem Prawo i Sprawiedliwość, a Marta Klubowicz nie kryje swojego poparcia dla KOD.
Napisz komentarz
Komentarze