Zdaniem Hankusa, skoro strefa platnego parkowania jest oznakowana niezgodnie z obowiązującymi przepisami, pobieranie opłat za parkowanie w tych miejscach stanowi wyłudzenie pieniędzy.
Dotychczas pertraktacje z nyskimi władzami nie przyniosły rezultatu, więc Tomasz Hankus zlozył skargę na działalnośc burmistrza. Skarga ta została oddalona na sesji rady miejskiej w dniu 01 marca.
Radni przyznają, że problem nieprawidłowego oznakowania istnieje, ale uważają, że opłaty na razie można pobierać, a oznakowanie doprowadzić do porządku później. Z takim stanowiskiem nie zgadza się Tomasz Hankus powołując się na fakt,iż rozporządzenie ministra weszło w życie 2 lata temu i nie wolno go ignorować.
Niektórzy radni uważają, że odgórne przepisy powinny wchodzić stopniowo aby unikną destabilizacji w gminach. Nie wszyscy jednak zgadzają się z postawą gminy Nysa i przytaczają przykłady sąsiednich miast, gdzie sprawy te zostały uregulowane.
Ponadto radni mają wiele innych wątpliwości związanych ze strefą płatnego parkowani i pobieraniem opłat przez firmę, które te strefy obsługuje.
Kilka miesięcy temu Tomasz Hankus otrzymał mandat celowo parkując samochód bez uiszczania opłaty. Jego zdaniem, strefa nie była oznakowana zgodnie z przepisami, więc kary płacić nie zamierza. Chociaż minęło sporo czasu, dotychczas nie otrzymał żadnej oficjalnej decyzji od władz gminnych, którą mógłby zaskarżyć.
Tomasz Hankus zapowiada podjęcie kroków prawnych, w tym powiadomienie prokuratury, ponieważ uważa że kto jak kto, ale gmina winna wzorcowo przestrzegać przepisów prawa i nie pozwalać sobie na żadne odstępstwa.
Napisz komentarz
Komentarze