Leon Foltyn, były działacz Solidarności, uznał, że musi wyrazić swoją dezaprobatę dla wydarzeń zarówno w kraju, tak i w mieście.
Mieszkaniec Nysy twierdzi, że zasadniczo nie zajmuje się polityką, niemniej jednak, ze względu na własne traumatyczne przeżycia związane ze stanem wojennym, nie jest w stanie obojętnie znieść faktu, iż poseł Janusz Sanocki broni byłego prokuratora stanu wojennego i działacza PZPR Piotrowicza, obecnego posła PIS.
- chyba poseł chce się przypodobać prezesowi, bo jest posłem niezrzeszonym -
Leon Foltyn chciałby wyrazić swój protest przeciwko temu, co się dzieje na arenie politycznej. Liczy przede wszystkim na solidarność zwykłych obywateli.
Jeden transparent na balkonie nie zmieni świata i nie wpłynie na polityczne decyzje. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale być może ją zwiastuje?
Napisz komentarz
Komentarze