Tymczasem nysanie nie dość, że mają komplet zwycięstw, to jeszcze wyraźnie się rozkręcają. Pierwsze cztery spotkania wygrywali po tie-breakach, ale już w dwóch ostatnich rozgromili rywali. Po tym, jak przed tygodniem pokonali na wyjeździe lidera z Suwałk, w sobotę bez kłopotów rozprawili się z Krispolem Września.
– Czy to jest nasze maksimum? Myślę, że nie – mówił rozgrywający Konrad Woroniecki. – Mamy coś jeszcze w zanadrzu. By nie uśpić swojej czujności, musimy cały czas ciężko pracować i zachowywać pełną koncentrację. Na razie za wcześnie, by stawiać nas w roli faworyta ligi.
Stal Nysa – Krispol Września 3:0
(25:19, 25:20, 25:19)
Składy zespołów:
Stal: Woroniecki, Owcarz, D. Bułkowski, Nożewski, Łuka, Olczyk, Bonisławski (libero) oraz Makowski, Szymeczko i Goss
Krispol: Szczytkow, Zapłacki, Banasiak, Behrendt, Jasiński, Schmidt, Matuszak (libero) oraz Iglewski, Matula, Dobosz
_____________________
źródło: http://siatka.org/pokaz/i-liga-m-stal-nysa-na-fali-krispol-pokonany/
relacja wideo źródło I love Nysa
Napisz komentarz
Komentarze