Można by to podsumować, że lans cudzym kosztem ma krótkie nogi. Marcin Janik po raz kolejny popada w konflikt po tym kiedy w sierpniu ubiegłego roku poróżnił się z organizatorami akcji charytatywnej. Doszło wówczas do kontrowersyj sytuacji z nielegalnym otwieraniem puszki ze zbiórki przez, którego dopuścił się Janik.
Tym razem nie dająca się pogodzić różnica stań powstała w radzie pożytku publicznego. Rada Działalności Pożytku Publicznego jest organem opiniodawczo-doradczym, a głównym jej działaniem jest współpraca z organizacjami pozarządowymi. Dotychczas nie wszyscy członkowie Rady byli zadowoleni z jej funkcjonowania.
- Uważam, że rada miała poważny problem ze współpraca ze Stowarzyszeniami - mówi Łukasz Bogdanowski radny i członek Rady PP
Działalność Marcina Janika, jako działacza społecznego, kilkakrotnie stawała się tematem kontrowersyjnych dyskusji na portalach społecznościowych. Kilka tygodni temu doszło do sytuacji, kiedy były już przewodniczący utworzył kilka wydarzeń na portalu Facebook, gdzie podał się za organizatora wydarzeń, z którymi tak naprawdę niewiele miał wspólnego.
- Według stowarzyszeń Pan Marcin Janik promował swoje własne wydarzenia swoim imieniem i nazwiskiem, a tak naprawdę nie był organizatorem. - podsumowuje radny Bogdanowski.
Marcin Janik tłumaczył swoje zachowanie chęcią wsparcia Stowarzyszeń i promowania ich działalności. Rada jednak nie dała wiary takim wyjaśnieniom i odwołała Marcina Janika. Według radnego Bogdanowskiego, który także należy do Rady Pożytku Publicznego, zadaniem przewodniczącego jest rzeczywiste wsparcie działających instytucji trzeciego sektora, a nie działanie na ich szkodę.
Należy dodać, że naszej redakcji nie udało się skontaktować z Marcinem Janikiem, który nigdy nie ukrywał, że będzie kandydował do Rady Miejskiej w Nysie. Spekulowano , że nazwisko Marcina Janina może się naleźć na listach komitetu Kordiana Kolbiarza. Pogłoskom tym stanowczo zaprzeczył radny Bogdanowski.
Napisz komentarz
Komentarze