Pracownicy urzędu miejskiego w Nysie wczoraj i przedwczoraj mieli problemy z wejściem do budynku w godzinach porannych. Drzwi były zamknięte, więc ostatecznie urzednicy musieli przejśc przez pomieszczenia straży miejskiej, aby się dostać do pracy. Na razie nie udało sie wyjaśnić, co sie wydarzyło, bowiem wersji tego wydarzenia i jego przyczyn jest kilka.
Niestety, wersja ta ostatecznie się nie potwierdziła. Co się naprawdę działo z portierem przez dwa dni? I co się dzieje z nim teraz? Nieoficjalnie przyczyną problemów z portierem mógł być alkohol.
Napisz komentarz
Komentarze