Robert Adamczyk, przedsiębiorca i członek komitetu referendalnego w Nysie, ujawnia szereg nieprawidłowości w zarządzaniu Agencją Rozwoju Nysy (ARN) oraz w nadzorze nad tą instytucją przez burmistrza Kordiana Kolbiarza. Podczas swojej wypowiedzi Adamczyk odwołuje się do wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli (NIK), które wykazały liczne zaniedbania i błędy w zarządzaniu publicznymi środkami. Jednym z kluczowych zarzutów jest brak efektywnego nadzoru właścicielskiego nad ARN, co skutkowało poważnymi nieprawidłowościami w zarządzaniu majątkiem gminnym. Wykazane w raporcie NIK błędy dotyczą m.in. niewłaściwego planowania inwestycji, braku weryfikacji kosztorysów oraz podejmowania decyzji finansowych bez odpowiedniego nadzoru. Adamczyk podkreśla, że dokumenty projektowe były niekompletne, a pracownicy odpowiedzialni za kontrolę nad projektami nie posiadali wystarczających kwalifikacji i doświadczenia. Przedsiębiorca zwraca także uwagę na brak transparentności w zarządzaniu oraz nieuzasadnione wydatki publiczne, które nie przyniosły oczekiwanych korzyści. Mimo licznych ostrzeżeń i raportów kontrolnych, władze miasta nie podjęły odpowiednich działań naprawczych, co w jego opinii stanowi poważne zaniedbanie ze strony burmistrza i władz miasta. Adamczyk wskazuje również na zaniechania w zakresie prowadzenia kontroli wewnętrznej przez Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej oraz brak współpracy pomiędzy organami nadzorczymi a zarządem spółki. Jego zdaniem, sytuacja ta powinna skłonić mieszkańców do refleksji nad jakością zarządzania lokalnymi spółkami oraz weryfikacją odpowiedzialności osób pełniących funkcje publiczne. Na koniec Adamczyk wyraża żal z powodu braku możliwości zabrania głosu na sesji Rady Miejskiej, mimo złożenia stosownego wniosku. Podkreśla, że brak dialogu i otwartości ze strony władz tylko potęguje kryzys zaufania do lokalnych decydentów. Zapewnia jednak, że nie zamierza rezygnować z walki o przejrzystość i odpowiedzialność w zarządzaniu publicznymi pieniędzmi.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze