PIS będzie rządził powiatem do końca kadencji.
Wniosek o odwołanie starosty i zarządu powiatu upadł. Na sesji było obecnych 24 radnych. Brakowało jednego radnego z Forum Samorządowego 2002. Za odwołaniem głosowało 13 radnych, przeciw 2, wstrzymało się 2 radnych , 7 nie wzięło udziału w głosowaniu. Do odwołania starosty potrzeba 3/5 liczby wszystkich radnych, czyli 15 głosów. Zabrakło dwóch.
Kto jak głosował?
aktualizacja:Głosowanie jest tajne więc poniższy opis to spekulacje. Za odwołaniem byli autorzy wniosku PO 4, Razem Dla Powiatu (SLD) 3, i prawdopodobnie większość z klubu PSL 4. To daje 10 lub 11 głosów. Większość Zjednoczonej Prawicy (7) nie głosowało, dzięki temu łatwiej policzyć jak głosowali dotychczasowi, bardziej lub mniej zdecydowani wcześniejsi koalicjanci starosty, czyli Komitet Kordiana Kolbiarza oraz Forum Samorządowe. Czterech radnych po dwóch z Forum i dwóch z Komitetu Kolbiarza wzięło udział w głosowaniu. Według naszego informatora za odwołaniem głosowało nawet 3 z nich.
Przeciw najprawdopodobniej głosowali Grażyna Bortniczuk i Kazimierz Rozumek z Zjednoczonej Prawicy. Od głosu mogli wstrzymać się osoba z Forum Samorządowego i ktoś jeszcze, możliwe, że z PSL.
Opierając się na kuluarowych komentarzach można zgadywać, że logika była następująca:
Za odwołaniem zagłosowali prawdopodobnie Adam Fujarczuk z Forum oraz Piotr Bobak i Bogdan Wyczałkowski z Komitetu Kordiana Kolbiarza. Taki układ miałby sens z punktu widzenia zdolności koalicyjnej w przyszłym zarządzie powiatu po wyborach.
Musimy wiedzieć, że w powiecie istnieją 3 grupy:
a) PIS,
b) AntyPIS, czyli KO = PO, SLD, PSL,
c) lokalne komitety, tj. wspomniane wcześniej Forum i Komitet Kolbiarza.
PIS i AntyPIS mają ograniczoną zdolność koalicyjną. Dlatego to głównie lokalne ugrupowania ostatecznie decydują kto rządzi w powiecie. To oni mogą wybierać z kim zbudują większość. W radzie 2018 - 2024 mieli łącznie aż 6 mandatów. Po utracie jednego (transfer do PIS) zostało im 5. Ta liczba umożliwiała zawiązanie koalicji zarówno z PIS, jak i z koalicją AntyPIS.
Nie inaczej będzie po nadchodzących wyborach. jeśli nie dojdzie do poważniejszych przetasowań w rozkładzie głosów, w dalszym ciągu języczkiem uwagi będą lokalne ugrupowania. Nie jest tajemnicą, że oba czyli Komitet Kordiana Kolbiarza oraz Forum Samorządowe są pod kontrolą burmistrza Kolbiarza i jego najbliższych współpracowników. Piotr Bobak, prawa ręka burmistrza jest prezesem Forum Samorządowego.
Adam Fujarczuk były starosta jest dyrektorem gminnego GZO. Tę pracę zawdzięcza Kordianowi Kolbiarzowi. Mimo, że według naszych informacji już nie kandyduje w wyborach, po wygranej obecnego burmistrza dalej może piastować funkcję w urzędzie.
"Lewar" Kordiana
W polityce trzeba mieć "lewar", czyli wpływ na kluczowe kwestie. Kordian Kolbiarz najwyraźniej zadbał, żeby taki posiadać. W przyszłym powiecie będzie mógł zawrzeć koalicje z PIS lub z AntyPIS. Logiczniejsza jest koalicja z AntyPIS, ponieważ przy koalicji z PIS gmina mogłaby zostać "ukarana", zablokowaniem funduszy z Urzędu Marszałkowskiego (zwykle w Województwie Opolskim wygrywa AntyPIS) oraz środków rządowych, a w rządzie mamy AntyPIS. Jednocześnie, gdy środki nie popłyną lub inne ważne polityczne łupy ominą grupę Kordiana Kolbiarza, mógłby za pomocą lokalnych ugrupowań, które kontroluje zerwać koalicje i próbować odwołać kolejnego starostę.
Napisz komentarz
Komentarze