Profesor krytykuje brak demokracji
– Parlament Europejski jest w rzeczywistości quasi-parlamentem, ponieważ odrzuca podstawową zasadę parlamentaryzmu – rozliczalność – zauważył profesor Legutko, przypominając, że poseł jest wybierany przez wyborców i musi przed nimi odpowiadać, jednak nie dzieje się tak w UE.
Według polskiego polityka pomysł, że hiszpańscy, niemieccy, czy francuscy posłowie odpowiedzialni przed własnymi elektoratami narodowymi mogą wspólnie dyktować coś, np. społeczeństwu węgierskiemu lub jakiemukolwiek innemu, przed którym nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności i obarczeni odpowiedzialnością, jest niedorzeczny.
Rzeczywistość, która wszystkim umyka
Z krótkiego przemówienia profesora Legutki, które można w całości odsłuchać poniżej, wybrałem właśnie ten fragment. Uważam, że jest najważniejszy i należy myśl rozwinąć. Euroentuzjaści, którzy pełni oburzania twierdzili, że wystąpienie posła PIS to wstyd przed Europą, nie chcą przyznać lub nie rozumieją, że hasło "Europejska Demokracja" nie powinno oznaczać rządów większości.
Dlaczego? Bo z demografii wynika, że Niemcy (82 mln) zawsze przegłosują Polaków (37mln), Czechów (10mln), Szwedów (10mln). Nawet wtedy, gdy Polacy, Czesi i Szwedzi stworzą jeden blok. Oczywiście można sobie wyobrazić, że Niemcy zostaną przegłosowani przez 10 krajów, które stworzą jednolity front, ale tak się składa, że kraje postkomunistyczne Europy Środkowej zawsze przegrają głosowanie z Zachodnią, bo ta jest liczniejsza. W jaki więc sposób pogodzić interesy rozwiniętych gospodarek "starej Unii" z mniej rozwiniętymi? Głosowanie większością zawsze doprowadzi podporzadkowania mniej licznych i słabszych. To dlatego tak ważne jest prawo głosu każdego z partnerów. Weto ma temu w jakiś sposób przeciwdziałać, ale chyba nie wystarczy.
Tu trzeba dodać jeszcze jedno, bo wszyscy o tym zadaje się zapomnieli. Wejście krajów postsowieckich do Unii Europejskiej polegało na otwarciu ich słabych rynków na penetrację kapitału z Europy Zachodniej. Oczywiste było to, że dojdzie do deindustrializacji i przejęć na ogromna skalę. Co lepsze przedsiębiorstwa zostały wykupione za bezcen, wiele z nich tylko po to, by je zamknąć i otworzyć rynek na produkcję z zagranicy. Inwestycje zagraniczne w tym regionie to nie "perły innowacyjności technologicznej zachodu", lecz montownie korzystające z tańszej niż w starej Europie siły roboczej. Było oczywiste, że tak się stanie.
Tak więc Fundusze Unijne, które są inwestowane w infrastrukturę w "Unii drugiej prędkości", to nie jest żaden dar od świętego Mikołaja zza Odry, lecz rekompensata za oddanie rynku na pożarcie silniejszych gospodarek. Taki był ten "deal".
Jeśli ktoś pyta, czy można było inaczej, odpowiedź brzmi - oczywiście. Sposobem na ochronę rynku są cła, a wojny celne to technika stara jak świat. Trwają dziś pomiędzy Unią, a USA, USA, a Chinami, itp. Jeśli ktoś jest ciekaw historii, niech poczyta czym były akty nawigacyjne Cromwella począwszy od 1651 roku dla ekspansji kolonialnej Anglii. - link
Więc blokowanie funduszu, w tym funduszu odbudowy jest swoistym złamaniem umowy akcesyjnej. Unia wypowiada nam właśnie umowę zawartą w 2004 roku twierdząc, że to Polska ją wypowiada - niestety znów propaganda. Mają nasze rynki, często nie płacąc podatków, jest na to wiele przykładów, o których każdy słyszał. Jako świecy dymnej używają sloganów o demokracji - niestety naiwnych by w to wierzyć nie brakuje.
Zainteresowanym polecam nieco uwspółcześnioną definicję faszyzmu: - Faszyzm (wł. fascismo, od łac. fasces) – doktryna polityczna (...) sprzeciwiająca się demokracji parlamentarnej, głosząca kult scentralizowanego państwa i wszechpotężnej władzy państwowej. totalitarne silne przywództwo).
... i słowa Winstona Churchilla, który podobno (bo "Internet" ma w tej materii wątpliwości) mówił, że faszyści w przyszłości będą sami nazywali siebie antyfaszystami.
MM
? “The European Parliament has been sending a false message.”
— ECR Group (@ecrgroup) November 22, 2022
Chairman of the ECR Group, Prof Ryszard Legutko, took the floor during the @Europarl_EN's #70th Anniversary commemoration to highlight the shortcomings of so-called European democracy. @EuroParlPress
? Watch now ⤵️ pic.twitter.com/KaYXODn2NH
Napisz komentarz
Komentarze