W ramach oficjalnej inauguracji działalności pasieki odbyły się pierwsze warsztaty edukacyjne, w których wzięli udział wychowankowie Domu Dziecka w Kędzierzynie-Koźlu. Podczas zajęć dzieci miały okazję dowiedzieć się, jak na co dzień wygląda praca z pszczołami, dlaczego tak istotna jest ich obecność w ekosystemie oraz jakie prozdrowotne właściwości ma miód pszczeli. Nie brakowało dziecięcej ciekawości i szczegółowych pytań, na które wyczerpujących odpowiedzi udzielali specjaliści.
- To wyjątkowy projekt proekologiczny, który powstał z inicjatywy naszych pracowników – mówił Filip Grzegorczyk, prezes zarządu Grupy Azoty ZAK. – W ramach tego ekosystemu możemy obserwować życie pszczół, a także edukować o pozytywnym wpływie tych owadów zarówno na środowisko, jak i rolnictwo. To z kolei jest naturalnym nawiązaniem do obszaru działalności Grupy Azoty - dodał.
Choć oficjalna inauguracja działalności pasieki odbyła się w październiku, już 1 sierpnia na terenie Oczyszczalni Piskorzowiec, która należy do Wydziału Produkcji Wody, Oczyszczalni i Kanalizacji w Grupie Azoty ZAK, zainstalowanych zostało 6 uli wielkopolskich z rodzinami pszczelimi z gatunku Carnica wielka. Gatunek ten zaliczany jest do łagodnych oraz przyjaznych człowiekowi.
W uruchomienie projektu zaangażowanych było wielu pracowników spółki. Powołano zespół roboczy, który miał za zadanie m.in. znaleźć odpowiednią lokalizację, dokonać analiz środowiskowych i BHP. Teren pasieki jest położony z dala od instalacji przemysłowych, co było kluczowe w zapewnieniu bezpieczeństwa pracownikom Spółki oraz okoliczności przyjaznych dla samych owadów.
Miasta są idealnym miejscem dla pszczół. Potwierdzają to badania prowadzone w USA, które wykazały, że przeżywalność pszczół w mieście wynosi ponad 60 proc. (średnia poza miastem to 40–50 proc.). Miejski miód pszczeli uchodzi za zdrowy i czysty.
Baza pożytkowa wokół uli jest bogata. Od strony miejscowości Bierawa znajduje się aleja lipowa, natomiast od strony Starego Koźla liczne pola uprawne, bogate w kwitnące rośliny miododajne, takie jak rzepak czy facelia. W planach na przyszłość jest również wysianie łąk kwietnych, które wzbogacą bazę pożytkową dla pszczół.
Opiekunem pasieki jest Adrian Urbańczyk, który wraz z żoną Agnieszką na co dzień zajmuje się prowadzeniem własnego gospodarstwa pasiecznego. Jego pasja wykracza poza samą produkcję miodu – w ramach swojej działalności stworzył specjalną „pszczelą saunę” i ścieżkę edukacyjną dla dzieci, a w planach ma otwarcie mini muzeum pszczelarstwa.
- Pszczoły są naszą pasją. Od początku było dla nas ważne, aby nie tylko produkować i handlować miodem, ale też zrobić coś więcej, pokazać, że to piękne zajęcie i sposób na życie. Cieszymy się, że również na terenie Grupy Azoty ZAK mamy możliwość rozwijać nasze hobby - mówił Adrian Urbańczyk.
Miodowy ZAKątek ma również pełnić funkcję edukacyjną. Na jego terenie planowane są warsztaty dla dzieci z podstaw pszczelarstwa, na które już dziś nie brakuje chętnych. Pasieka może już pochwalić się pierwszymi partiami produktu końcowego w postaci miodu wielokwiatowego.
Kolejny miodowy sezon zapowiada się pracowicie, lecz 80 tysięcy pszczelich pracowników ZAK z pewnością dobrze przygotuje się do nowej przygody.
Napisz komentarz
Komentarze