Do zdarzenia doszło na drodze między Chróściną a Starym Grodkowem. Strażacy zostali przebadani alkomatem. Jak informuje asp. Rafał Wandzel z Komendy Powiatowej Policji w Nysie kierowca miał, 2,4 a pozostali dwaj ochotnicy 1,6 i 1,4 promila alkoholu we krwi. Policjanci odebrali kierowcy prawo jazdy. Na miejsce wezwano Państwową Straż Pożarną z Nysy. - To bardzo smutne zdarzenie, które nie powinno było się zdarzyć - mówi bryg.
Adam Janiuk, rzecznik KW PSP w Opolu. - OSP w Chróścinie wchodzi w skład Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego. Ochotnicy działali samodzielnie, bo mamy do nich zaufanie. Po tym przykrym incydencie będziemy się musieli przyjrzeć, czy ta jednostka jest dalej w stanie działać w systemie. Może się np. okazać, że teraz mają za mało kierowców. Wezwani do akcji ochotnicy mogli odmówić wyjazdu, nic by im nie groziło, bo w odróżnieniu od zawodowych strażaków nie są na służbie. - Rzeczywiście, mogli odmówić. Nie wiem, czemu tego nie zrobili - potwierdza Marek Bryła, komendant OSP w gminie Skoroszyce. - Nie wiem co teraz będzie, nic więcej nie mam do powiedzenia.
__________________
źródło Nowa Trybuna Opolska
Napisz komentarz
Komentarze