Przez przypadek przyłapana.
To był czysty przypadek. Nasz operator czekając na powiatowego inspektora Nadzoru Budowlanego Mareka Cygana, sprawdzał czy nowa kamera łapie ostrość na maksymalnym przybliżeniu. Wycelował więc obiekty w jasny punkt z drobną czcionką, czyli ekran komputera.
Okazało się, że urzędniczka buszuje w Internecie, co nie byłoby szczególnie interesujące, gdyby nie fakt, że zaraz po przeczytaniu nowin z serialu "M jak Miłość" weszła w opcje przeglądarki i wyczyściła historię przeglądania. (zdjęcia z lutego 2019 - materiał nie montowany, wprost z kamery).
Nie byłoby to szczególnie bulwersujące, gdyby nie to, że w międzyczasie Pan Cygan skarżył się, że nadzór budowlany ma tyle pracy, że nie jest w stanie załatwić wszystkich spraw jak należy.
Napisz komentarz
Komentarze