Teren, podwórka należy do gminy. Własność wspólnoty mieszkaniowej ogranicza się do gruntu pod samym budynkiem. Tak więc nawet własne śmietniki mieszkańcy musza ulokować na dzierżawionym od gminy placu w środku pomiędzy budynkami. Nie mają również wpływu na to co gmina na tym terenie postawi.
Po przeniesieniu dodatkowych kubłów na śmieci z centrum rynku, gospodarka odpadami w tym miejscu wymknęła się spod kontroli. Smród, szczury, muchy. Śmieci jest tam po prostu zbyt dużo.
Gmina ma pomysł na przebudowę śmietników, jednak na realizację czegoś nowego trzeba będzie poczekać nawet kilka lat. Tymczasem problem jest już teraz
Do czasu jakiejkolwiek przebudowy lub zainstalowania specjalnych podziemnych zbiorników, jakoś trzeba sobie radzić. Mieszkańcy twierdzą, że nikt nie reaguje na ich protesty.
Burmistrz, przyjął do wiadomości, że problem trzeba jakoś rozwiązać i na dziś jedynym rozwiązaniem jakie może zaproponować jest sprawniejszy znacznie częstszy wywóz śmieci.
Na razie zatem wszystko zależy od dobrej woli po obu stronach i współpracy, mieszkańcy widząc pełne pojemniki powinni natychmiast sygnalizować, tak by nie dochodziło do ich przepełniania, a służby miejskie na tyle szybko reagować by wywóz śmieci ograniczył wszelkie niedogodności i by nie było już więcej takich obrazków w samym centrum miasta obok zielonych trawników i zacisznych przyblokowych alejek.
Napisz komentarz
Komentarze