Wszystko przez to, że Niemcy i Austriacy zaostrzyli przepisy epidemiczne. Żeby normalnie wykonywać tam pracę trzeba mieć certyfikat.
Rodzaje nacisku na szczepienia są różne, np. trzeba wykonywać 2 razy w tygodniu test, czy nie jest się zarażonym. Jeszcze w październiku takie badania finansował niemiecki rząd, teraz niezaszczepieni muszą za to płacić z własnej kieszeni. Jeden test kosztuje od 20 do 40 euro.
W niektórych landach w Niemczech właściciele hoteli pracowniczych odmawiają nieszczepionym wynajmowania pokojów. Zmiana przepisów ma skłonić ludzi do przyjęcia preparatu przeciwko COVID-19.
Osoby, które szczepią się obecnie, najczęściej wybierają jednodawkowy preparat firmy Johnson&Johnson, bo chcą mieć wszystko jak najszybciej za sobą.
Napisz komentarz
Komentarze