Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 7 lutego 2025 23:30
Reklama

Fiński sposób na zarządzanie odpadami

Z czym kojarzy się Finlandia? Święty Mikołaj, niczym niezmącona dzika przyroda, zorza polarna, sauny. Jednak mało kto wie, że to właśnie w Finlandii 30 lat temu narodził się innowacyjny pomysł składowania odpadów pod ziemią.
Fiński sposób na zarządzanie odpadami

Metoda ta pozwala zaoszczędzić sporo przestrzeni, wokół śmietników nie unosi się brzydki zapach, a zwierzęta nie mają dostępu do pojemników. Więcej o tej nowatorskiej koncepcji mówił podczas Regionalnych Spotkań Zarządców Nieruchomości, których XXIV edycja odbyła się 30 września w Hotelu Mercure w Opolu, dystrybutor fińskiej firmy Molok Krzysztof Król.     

Na czym ona polega? Jedna trzecia pojemnika na odpady znajduje się tradycyjnie nad ziemią, natomiast aż dwie trzecie pod ziemią. Ciężar górnej warstwy zagęszcza odpady poniżej, jeszcze bardziej zwiększając wydajność, tak więc zdolność zbierania jest znacznie zwiększona w porównaniu do konwencjonalnych pojemników na odpady. Tego typu kontenery mogłyby rozwiązać co najmniej kilka problemów, które spędzają dziś sen z powiek wspólnotom mieszkaniowym, zarządcom nieruchomości,  przedstawicielom miast i gmin odpowiadającym za zasoby mieszkaniowe czy też deweloperom, projektującym nowe osiedla w Opolu.

Po pierwsze: przepełnione kontenery. Wszyscy chyba znamy ten smutny widok, kiedy śmieci dosłownie wylewają się ze zbyt małych pojemników (i leżą tak czasami kilka dni). Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ na osiedlach budynki rozmieszczone są bardzo gęsto, często kosztem przestrzeni wspólnych. W efekcie wielu ludzi mieszka na bardzo małej przestrzeni i produkuje dużo odpadów. Tradycyjne wiaty na śmieci nie dają już rady ich pomieścić: śmietniki są często przepełnione, a odpady tworzą przelewającą się górę. Rozwiązaniem mogłyby być kontenery półpodziemne, które zajmują aż o 75% mniej miejsca niż tradycyjne pojemniki powierzchniowe, a ich pojemność jest znaczenie większa: śmieci są po prostu kierowane do dołu. Przykładowo, jeden kontener Molok o powierzchni 5m3 jest w stanie pomieścić tyle samo odpadów, co 55 pojemników o pojemności 120 litrów! Klasyczna wiata śmietnikowa – jakich mnóstwo na osiedlach w całej Polsce – zajmuje około 24 m2. Natomiast zestaw pojemników do zbierania półpodziemnego zajmie tylko 7,8 m2. Każdy wolałby chyba, aby śmietnik zajmował na jego osiedlu jak najmniej miejsca, a zaoszczędzoną w ten sposób przestrzeń można przeznaczyć np. na zieleń lub plac zabaw.

Kolejny problem, który generują źle urządzone przestrzenie do składowania odpadów jest natury estetycznej, ale nie tylko. Porozrywane worki, śmieci rozsypane dookoła kontenerów czy nieprzyjemne zapachy unoszące się dookoła nie tylko dają nam poczucie zanieczyszczenia i zaniedbania, ale i stanowią zaproszenie dla niechcianych lokatorów: szczurów, robactwa, gryzoni, a nawet większych zwierząt, jak lisy czy dziki, które w poszukiwaniu pokarmu podchodzą coraz bliżej miast. W tym kontekście wielką zaletę półpodziemnych kontenerów Molok stanowi fakt, że chłód ziemi minimalizuje

 

nieprzyjemne zapachy, a zaprojektowane w przemyślany sposób wloty do pojemników zamykają się samoczynnie i uniemożliwiają zwierzętom dostanie się do środka. Cały proces składowania jest więc znacznie bardziej higieniczny. Jest to szczególnie ważne na osiedlach, na których mieszka dużo rodzin z małymi dziećmi i zachowanie czystości w przestrzeniach wspólnych stanowi priorytet.

Wreszcie ostatni problem, który półpodziemne kontenery pomogłyby rozwiązać, to niski poziom segregacji odpadów. Dyrektywa Unii Europejskiej nakłada na Polskę obowiązek, aby do roku 2025 aż  55% odpadów podlegało recyklingowi. Czy jesteśmy blisko osiągnięcia tego celu? Niestety nie – w 2020 roku tylko 26,7% odpadów zostało przetworzonych. Musimy więc w krótkim czasie znacząco zwiększyć poziom segregacji. Choć dziś wiele osób chciałoby segregować śmieci, czują się jednak zagubione z powodu mało jasnych oznakowań na pojemnikach. Molok zadbał o to, aby symbole i etykiety na ich pojemnikach ułatwiały podjęcie decyzji, do którego z nich należy wrzucić poszczególny rodzaj śmieci (papier, szkło, plastik, itp.). Segregacja stanie się prostsza, bardziej dostępna i lepiej zorganizowana. Dodatkowo, ponieważ półpodziemne kontenery Molok opróżniane są znacznie rzadziej niż te klasyczne, zredukowana zostaje emisja CO2 (śmieciarki będą jeździć rzadziej i zużywać mniej paliwa).

Wydaje się, że kontenery półpodziemne stanowią przyszłość gospodarowania odpadami i warto się im bliżej przyjrzeć. - Bez zastosowania na szerszą skalę konterentów półpodziemnych, segregacja odpadów nie ma szans odbyć się w naszym kraju prawidłowo. Powodem jest brak miejsca do ich składowania. Tak więc każde rozwiązanie, które pozwala składować dużą ilość odpadów na ograniczonej przestrzeni, jest dziś na wagę złota – mówił w Opolu dystrybutor Molok Krzysztof Król.

 

O firmie Molok Oy

Molok Oy to fińska firma oferująca innowacyjne rozwiązania w zakresie gospodarki odpadami. Stworzona w 1991 roku, od ponad 30 lat oferuje pojemnik pół podziemne, stworzone w duchu i wizji odpowiedzialnej i ekologicznej produkcji. Obecność na ponad 40 rynkach na całym świecie oraz ponad 178 000 realizacji jest świadectwem jakości  oferowanych produktów oraz niekwestionowanej pozycji lidera.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Wielki Joe.Treść komentarza: Bogdanowski już przepraszał , że źle puknął.Data dodania komentarza: 1.02.2025, 14:28Źródło komentarza: Radny Bogdanowski puknął w głowę radnego Siwego... czyżby zabrakło mu słów?Autor komentarza: Janina JanikTreść komentarza: I owszem, roszę się z tym tekstem dokładnie zapoznać. Kilkakrotnie przeczytać, zanim się oskarży komitet referendalny o zamieszczanie wyzwisk i podawania jawnie absurdalnych informacji.Data dodania komentarza: 1.02.2025, 14:25Źródło komentarza: Czy komitet Referendalny padł ofiarą prowokacji?Autor komentarza: redakcjaTreść komentarza: Uprzejmie prosimy Pana Piotra Bobaka wiceburmistrza Nysy i przewodniczącego rady powiatu o skonkretyzowanie swoich przemyśleń prawnych. Bardzo proszę o napisanie w komentarzu lub w korespondencji do redakcji, jakie ma zastrzeżenia do konkretnych treści artykułu.Data dodania komentarza: 1.02.2025, 12:50Źródło komentarza: Czy komitet Referendalny padł ofiarą prowokacji?Autor komentarza: Piotr BobakTreść komentarza: Proszę wziąć mój tekst pod uwagę.Data dodania komentarza: 31.01.2025, 14:00Źródło komentarza: Czy komitet Referendalny padł ofiarą prowokacji?Autor komentarza: Piotr BobakTreść komentarza: Pomówienie może nastąpić bądź przez podanie pewnych informacji, choćby w postaci podejrzenia lub powtarzania pogłoski czy to umyślnie przez pomawiającego zmyślonej, czy rzeczywiście krążącej, bądź w postaci skonkretyzowanego zarzutu. Nie jest konieczne, aby sam pomawiający był źródłem zniesławiających wiadomości; wystarczy, aby pomawiał na podstawie wiadomości otrzymanych od osób trzecich, byleby jego zamiarem było zniesławienie pokrzywdzonego . (komentarz do art. 212 KK).Data dodania komentarza: 31.01.2025, 13:58Źródło komentarza: Czy komitet Referendalny padł ofiarą prowokacji?Autor komentarza: Tomasz GajewskiTreść komentarza: zebaczyński *****peowskie precz z tym *****....Data dodania komentarza: 9.01.2025, 20:01Źródło komentarza: Witold Zembaczyński wygrał w sądzie z Januszem Kowalskim - Poszło o naleśniki.
Reklama
Reklama