List
Do starosty nyskiego trafił list podpisany przez nauczycieli i pracowników nyskiego liceum Carolinum. Ci według informacji prasowych popierają dotychczasową dyrektor szkoły, której kadencja dobiegła końca. Powiat Nyski ogłosił konkurs na to stanowisko. Środowisko szkolne boi się, że o wyborze nowego dyrektora nie będą decydować kompetencje, tylko polityczne układy. - piszą Nowiny Nyskie tradycyjnie sympatyzujące z "Otmuchowem", czyli klanem Woźniaków, nazywanym tak od nazwiska "niezatapialnego' wieloletniego burmistrza Otmuchowa Jana Woźniaka i jego syna byłego wicestarosty, dziś radnego powiatu Piotra Woźniaka. Panowie związani są z SLD.
Pedagodzy piszą do starosty
„W czasie pięcioletniej kadencji pani dyrektor Małgorzaty Makaryk w liceum zaszło wiele pozytywnych zmian, szkoła zyskała pełne zaufanie środowiska lokalnego, na co wskazuje dobra rekrutacja do klas pierwszych, szkoła zdobyła też Srebrną Tarczę w rankingu „Perspektyw”, co potwierdza wysoki poziom nauczania” – piszą pedagodzy Carolinum.
Podkreślają, że przeprowadzony wśród nauczycieli i rodziców sondaż, potwierdza bardzo dobre zarządzanie placówką. Autorzy listu zaznaczają, że pani dyrektor Makaryk ma pełne zaufanie uczniów, rodziców i nauczycieli.
Nie oceniamy dyrektora.
Bez wnikliwej analizy opartej o wywiad środowiskowy, nie da się ocenić, czy Magdalena Makaryk jest dobrym, czy złym dyrektorem i nie to jest celem niniejszego artykułu. Być może jest dobrym, a być może tylko miłym i niewymagającym, skoro całe środowisko pracownicze ją tak hołubi. Tego, że reformatorzy i aktywni menadżerowie są nielubiani, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, ta jest lubiana, więc można przypuszczać, że od ludzi zbyt wiele nie wymaga.
Pokalane poczęcie.
Nauczyciele być może lubią dyr. Makaryk i boją się zmian. Być może nie wprost, ale ustami dziennikarza Nowin Nyskich twierdzą, że - Dwa listy to efekt obaw, że konkurs na dyrektora może nie być uczciwy. Kontrkandydatką obecnej dyrektor jest bowiem radna PiS–u. Konkurs ogłasza zaś Powiat Nyski, którym rządzi ta sama formacja. - tokują nowiny.
Jednak ci sami nauczyciele nie zdają sobie sprawy lub udają, że nie są świadomi, w jaki sposób Magdalena Makaryk na stanowisko dyrektorskie została powołana. Otóż do tego powołania doszło na skutek (w naszej ocenie) świadomego złamania prawa przez ówczesny zarząd powiatu, w którym zasiadali Czesław Biłobran (PSL), Piotr Woźniak (SLD) i Daniel Palimąka (PO).
Ci Panowie, wbrew przepisom prawa oświatowego powołali sami siebie w skład komisji konkursowej wybierającej dyrektorów szkół. To działanie jednoznacznie niedopuszczalne. Członkowie zarządu powiatu nie mogą być członkami komisji. Potwierdza to przepis, orzecznictwo, i aktualne stanowisko wojewody. Co gorsza Piotr Woźniak, który zajmował się oświatą wiedział, że łamie prawo. Świadczy o tym notatka służbowa i wyjaśnienia jakie złożył naczelnik wydziału oświaty Kazimierz Darowski na ręce Joanny Burskiej w 2019 roku.
Darowski powiedział Joannie Burskiej, że ekspertyza potwierdzająca ten zakaz powstała w starostwie i została zniszczona.
Jakie to miało znaczenie?
Komisje konkursowe z nielegalnymi członkami Piotrem Woźniakiem, Danielem Palimaką i Czesławem Biłobranem doprowadziły kilkakrotnie do decyzyjnego remisu podczas konkursów. Nie trudno się domyśleć po co. Remis w konkursie zgodnie z przepisami pozwala zarządowi, czyli tym samym Panom, którzy doprowadzili do remisu, wybrać dyrektora na podstawie powołania - BEZ KONKURSU!
Podsumowanie
Magdalena Makaryk została powołana na dyrektora w konsekwencji złamania prawa przez władze powiatu (PSL, PO, SLD - 2015 - 2018). Teraz, kiedy jej kadencja dobiegła końca "środowisko nauczycielskie" i Bóg jeszcze wie kto, pisze odezwy do dzisiejszego starosty w obronie dyrektora, który został, poetycko można by powiedzieć, "pokalanie poczęty".
Kiedy SLD z PSL i PO łamało prawo nikt nie protestował, dziś to środowisko prewencyjnie rwie włosy z głowy, że w powiecie rządzonym przez PIS może zostać powołany dyrektor związany z PIS. Owszem. Tak się może zdarzyć. Tyle, że dzisiejszy zarząd powiatu powołał do komisji pracowników starostwa zgodnie z przepisami, a nie jak w poprzednim, członkowie zarządu sami siebie.
O wyniku aktualnego konkursu zdecyduje głosowanie w gronie 12-osobowej komisji konkursowej. Połowa to przedstawiciele kuratorium oświaty i powiatu, jako organu prowadzącego. Druga połowa to przedstawiciele rady rodziców, rady pedagogicznej i związków zawodowych w szkole. Jeśli głosy rozłożą się po równo, zdecyduje zarząd powiatu.
- Komisja konkursowa została wybrana zgodnie z przepisami. - mówi starosta Andrzej Kruczkiewicz. - Nie zawsze powołujemy do niej pracowników wydziału oświaty. Zresztą takie osoby znalazły się w składzie drugiej komisji na dyrektora Zespołu Szkół Technicznych, która też obraduje w piątek – dodaje Kruczkiewicz. – Ja w tej procedurze nie biorę udziału. Nie wiem o co chodzi i dostrzegam w tym próbę nacisku na mnie. -
O kolejną, pięcioletnią kadencję stara się dotychczasowa dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących – Małgorzata Makaryk oraz Martyna Nakonieczny, obecnie dyrektor Liceum Ogólnokształcącego z Paczkowie.
Co ciekawe Martyna Nakonieczny dziś radna sejmiku wojewódzkiego z ramienia PIS została dyrektorem liceum w Paczkowie kiedy decydował o tym Piotr Woźniak z SLD. Ten sam, który nieładnie majstrował przy konkursach w latach 2015-2017. Jeśli dziś uważa, że Pani radna Nakonieczny nie powinna kierować szkołą dlatego, że jest z PIS, to trudno brać jego argumenty jako merytoryczne.
_______________________________
Komentarz na zakończenie:
Kiedy ktoś czyta tytuł z Nowin Nyskich - Carolinum padnie łupem politycznym - powinien odczuwać rozbawienie. Tak. Carolinum, tak jak wszystkie inne szkoły zawsze padało łupem politycznym. Było tak za Jerzego Jałoszyńskiego związanego z SLD, kolejnych dyrektorów następujących po nim i za Magdaleny Makaryk (także SLD) i będzie tak podczas wyborów kolejnych szefów placówek oświatowych, spółek gminnych, kierowników placówek kultury, itd, itp.
Bowiem kandydaci zawsze musieli zabiegać o poparcie lokalnych grup politycznych. Czasem to poparcie jest bardziej jednoznaczne, w innych przypadkach staje się wypadkową kompromisu wynikającą ze zrównoważonego składu komisji.
Darcie szat i społeczne listy poparcia to wyłącznie medialny spektakl. Czy dziś ktoś pamięta, że zastępcą dyrektora w Carolinum był swego czasu syn radnego Wincentego Galli, Bogusław Galla? Ten sam który skompromitował się przy rekrutacji do gimnazjum nr 4 w 2016 roku. Ojciec Pana Bogusława, radny Wincenty Galla także był powołanym niezgodnie z prawem członkiem komisji konkursowych w latach 2015-2017. Czyli jest śmiesznie, przyganiał kocioł garnkowi.
Dla zainteresowanych materiał opisujący skandal jaki wybuchł po tym, kiedy matactwa z powołaniem komisji konkursowych w latach 2015-2017 wyszły na jaw.
______________________________________________________________________________
2016 rok. Skandal po manipulacji wynikami rekrutacji do gimnazjum nr 4. (Carolinum)
W roli głównej Bogusław Galla, syn radnego Wincentego Galli (SLD)
Napisz komentarz
Komentarze