Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 8 lutego 2025 16:46
Reklama

Zakaz konkurencji dla polityków - pracujesz w rządzie, nie będziesz mógł pracować w unii.

To ciekawa propozycja, choć szanse na jej wprowadzenie są małe.
Zakaz konkurencji dla polityków - pracujesz w rządzie, nie będziesz mógł pracować w unii.

 

 

 

Janusz Kowalski pisze ustawę.

Pracujesz dla Rzeczpospolitej na najwyższych stanowiskach? Nie licz na stanowiska w zagranicznych organach/instytucjach” – pisze Kowalski, „reklamując” przepisy, które jego zdaniem powinny zostać wprowadzone.

W myśl proponowanych przez Janusza Kowalskiego przepisów „członek Rady Ministrów, sekretarz stanu oraz podsekretarz stanu w okresie 10 lat po zakończeniu pełnienia tej funkcji, nie może obejmować stanowisk urzędniczych w organach i instytucjach działających na mocy umowy międzynarodowej ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską”.

 

Według "Wprost" to głupota.

Tygodnik cytuje "internautkę" - „Wasza głupota pobija wszystkie granice. W całym świecie to docenienie dla człowieka, a u nas chcą karać. To nie standard, tylko idiotyzm” - pisze internautka do posła Kowalskiego i jego kolegów.

Moim skromnym zdaniem kiedy brakuje argumentów, gazety uwielbiają cytować internautów. To manipulacja i głęboki populizm, bowiem cytowany "głosu ludu" to najczęściej arogancki bełkot, na modłę PRL-owskiej propagandy nie mający nic wspólnego z racjonalną polemiką. Na zasadzie - nie masz argumentów, to opluj. - 

 

Czym jest "zakaz konkurencji" w biznesie? 

Zakaz konkurencji w praktyce w biznesie funkcjonuje od dziesięcioleci. Polega na tym, że jeśli pracujesz na kluczowych stanowiskach w jakiejś dużej firmie, to po zakończeniu pracy zobowiązujesz się, że nie zatrudnisz się na podobnym stanowisku przez jakiś określony czas u konkurencji.

Powody podpisywania takich umów są bardzo racjonalne. Bo prezes jakiejś firmy dajmy na to producenta samochodów zna strategiczne sekrety i plany, które mógłby pokrzyżować zatrudniając się u konkurencji. Ale chodzi o coś więcej. Mając perspektywę przejścia do konkurencji taki prezes mógłby działać na szkodę własnej firmy, podejmować niekorzystne zobowiązania, iść w wątpliwe technologie, czynić ryzykowne inwestycje. Bez zakazu konkurencji w zamian za obietnicę lepiej płatnej synekury mógłby szkodzić własnej firmie.

W polityce jest to jeszcze łatwiejsze niż w biznesie. Zatem propozycja Janusza Kowalskiego jest z wszech miar racjonalna. Wręcz oczywista. Polityka krajowa kieruje się innym interesem niż unijna, zdominowana przez Niemcy i Francję. Premier, czy tez minister, który przeskakuje z Polski do Unii jest kuszony, by działał na szkodę swojego kraju w zamian za intratne stanowisko w Brukseli. Mało tego! Działanie przeciw interesom własnego kraju może być warunkiem awansu w Unii. Temu zapobiegłby zakaz konkurencji.

Zatem konflikt interesów jest oczywisty, a zakaz konkurencji jak najbardziej naturalny.

Dlaczego ten pomysł powoduje niechęć polityków? Chwila... niech pomyślę.

 

PS. 

Miałoby to szczególne zastosowanie w krajach z mentalnością postkolonialną, gdzie z zasady uważa się, że wszystko co zagraniczne jest lepsze.

 

MM


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ha ha ha 10.07.2021 10:13
Zagraniczny członek lepiej dyma

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Ryszard BobekTreść komentarza: A ja czytelnik sugeruje Panu Piotrowi Bobakowi - roszadowemu sekretarzowi miasta, żeby pisząc posta na profilu burmistrza miasta bardziej uważał na słowa, bo poziom bardzo Pan zaniża. - w mojej subiektywnej ocenie Także w mojej subiektywnej ocenie wyjasnie dlaczego jest pan roszadowym sekretarzem - zmiana z wiceburistrza na sekretarza to kpina z ustawy o samorządzie gminnym i próba obejścia prawa, polegajaca na obejsciu zakazu łaczenia mandatu radnego powiatowego z funkcją wiceburmistrza. Zapytam, bo przyznam, że nie sprawdziłem, czy po tej zmianie schemat ogranizacyjny gminy uległ zmianie? Czy zmienono Panu faktyczny przydział czynności? Czy naprawde Elwira Slimak przejęła Pańskie obowiązki a Pan jej, czy raczej pozostaliście faktycznie przy tym samym wymieniając się tylko tabliczkami na drzwiach? Wie Pan co to jest w prawie czynnośc pozorna? NIe to prosze sie dokształcić.Data dodania komentarza: 8.02.2025, 11:04Źródło komentarza: Czy komitet Referendalny padł ofiarą prowokacji?Autor komentarza: Wielki Joe.Treść komentarza: Bogdanowski już przepraszał , że źle puknął.Data dodania komentarza: 1.02.2025, 14:28Źródło komentarza: Radny Bogdanowski puknął w głowę radnego Siwego... czyżby zabrakło mu słów?Autor komentarza: Janina JanikTreść komentarza: I owszem, roszę się z tym tekstem dokładnie zapoznać. Kilkakrotnie przeczytać, zanim się oskarży komitet referendalny o zamieszczanie wyzwisk i podawania jawnie absurdalnych informacji.Data dodania komentarza: 1.02.2025, 14:25Źródło komentarza: Czy komitet Referendalny padł ofiarą prowokacji?Autor komentarza: redakcjaTreść komentarza: Uprzejmie prosimy Pana Piotra Bobaka wiceburmistrza Nysy i przewodniczącego rady powiatu o skonkretyzowanie swoich przemyśleń prawnych. Bardzo proszę o napisanie w komentarzu lub w korespondencji do redakcji, jakie ma zastrzeżenia do konkretnych treści artykułu.Data dodania komentarza: 1.02.2025, 12:50Źródło komentarza: Czy komitet Referendalny padł ofiarą prowokacji?Autor komentarza: Piotr BobakTreść komentarza: Proszę wziąć mój tekst pod uwagę.Data dodania komentarza: 31.01.2025, 14:00Źródło komentarza: Czy komitet Referendalny padł ofiarą prowokacji?Autor komentarza: Piotr BobakTreść komentarza: Pomówienie może nastąpić bądź przez podanie pewnych informacji, choćby w postaci podejrzenia lub powtarzania pogłoski czy to umyślnie przez pomawiającego zmyślonej, czy rzeczywiście krążącej, bądź w postaci skonkretyzowanego zarzutu. Nie jest konieczne, aby sam pomawiający był źródłem zniesławiających wiadomości; wystarczy, aby pomawiał na podstawie wiadomości otrzymanych od osób trzecich, byleby jego zamiarem było zniesławienie pokrzywdzonego . (komentarz do art. 212 KK).Data dodania komentarza: 31.01.2025, 13:58Źródło komentarza: Czy komitet Referendalny padł ofiarą prowokacji?
Reklama
Reklama