Są jednak tacy, którzy nie mogą z tą świadomością wytrzymać, myją ręce co pięć minut, dezynfekują wszystko bez przerwy, brzydzą się dotknąć jedzenia w restauracji lub wpuścić gościa do domu. Szczególnie źle jest wtedy, gdy kogoś takiego wezmą na cel hochsztaplerzy wykorzystujący jego problem dla swoich celów. To, co wyrabiają rządy - także nasz - pod pozorem konieczności powstrzymania kolejnych fal i kolejnych "wariantów" wirusa jest niczym innym, tylko właśnie wielką, zbiorową nerwicą natręctw. Sztucznie podtrzymywaną i umacnianą.
Reklama
Bakterie, wirusy, przyłbice - słowem, o nerwicy natręctw - Rafał Ziemkiewicz
Normalny człowiek wie, że wszędzie są bakterie, że niektóre z nich powodują groźne choroby - ale nie przeszkadza mu ta świadomość w życiu.
- 26.02.2021 12:10
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze