- Wszystkiemu winny jest zarząd powiatu? Nawet za padający deszcz? Nie za wszystko możemy odpowiadać, a pan nas o to oskarża! Pan nas totalnie atakuje za rzeczy, za które nie odpowiadamy. Nie zwalajmy wszystkiego na zarząd – odpowiadał podczas sesji starosta Andrzej Kruczkiewicz, byłemu już wiceprzewodniczącemu rady, Pawłowi Szymkiewiczowi.
Szymkowicz polemizował, ze starostą, że nie o to mu chodzi, starosta przerwał mu wypowiedź. Radny PO dokończył dopiero po interwencji przewodniczącego rady powiatu, który udzielił mu głos.
- Prywatnie panie starosto, nie bądź pan balon i się nie unoś – zaatakował Szymkowicz.
Ripostował radny Zbigniew Karnaś (PiS). Przypomniał radnemu Szymkowiczowi, że ten nie miał skrupułów, kiedy ze stanowiska wiceprzewodniczącego odwoływano członka PiS.
- Zrobiliście to w szczycie pandemii w gumowych rękawiczkach i maskach na twarzach. Nie chcieliście słyszeć, że to nie jest najważniejsza sprawa dla powiatu – zauważył Zbigniew Karnaś podczas dyskusji.
Jaki wynik?
Emocje po obu stronach wypełniły salę, jednak wynik głosowania był jednoznaczny, 16 do 8. Budowana przez wiele miesięcy opozycja wobec zarządu, jaki powstał po wyborach samorządowych w 2018 nie zdołała przetrwać. W jej skład weszły ugrupowania opozycyjne: PO, SLD, zabrakło jednak kompletu z PSL, który w tej sprawie się podzielił. Do "rebelii" przyłączyło się Forum Samorządowe i dwóch radnych z komitetu Kordiana Kolbiarza. Rebelia nie zdołała zebrać przewagi niezbędnej do odwołania starosty z PIS. Zarząd, który przez pewien okres funkcjonował z poparciem mniejszościowym, przeczekał do rozpadu obozu lokalnej opozycji. Teraz znowu odzyskał większość.
- Koalicja ta miała być „antypisem”, - komentowali radni.
2:39:01 - nie bądź Pan balon...
Napisz komentarz
Komentarze