– Byli komuniści i kolaboranci nie powinni zasiadać w wymiarze sprawiedliwości. Mamy w Polsce znakomitych profesorów, prawników i ekspertów, którzy nie mają komunistycznej przeszłości – mówi w rozmowie z portalem tvp.info wiceminister Janusz Kowalski.
Sprawa rozpatrzona przez SN i podjęta uchwała została zainicjowana pytaniem prawnym, które w końcu listopada ub.r. zadał Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpatrując apelację od wyroku ws. odwołania od decyzji MSWiA o ponownym przeliczeniu emerytury byłego funkcjonariusza z PRL.
SA zapytał, czy do obniżenia emerytury byłego funkcjonariusza służb PRL wystarczające jest kryterium „pełnienia służby na rzecz państwa totalitarnego”, czy też powinno się dokonywać oceny indywidualnych czynów poszczególnych funkcjonariuszy. Ponadto SA zapytał, czy jeśli uzna się, że formalny fakt pełnienia służby w PRL jest wystarczający do ponownego przeliczenia emerytury, to czy powinno to skutkować ponownym obniżeniem świadczenia emerytalnego wobec funkcjonariusza, któremu już na podstawie wcześniejszych przepisów – w 2009 r. – obniżono to świadczenie.
Jak sprawę skomplikować, nadając jej pozory troski o praworządność.
W uchwale SN przesądził, że powinno dokonywać się oceny indywidualnych czynów poszczególnych funkcjonariuszy przy sprawach o obniżenie ich emerytur. Tylko w jaki sposób w praktyce udowodnić, że konkretny UB-ek wyrywał paznokcie lub pałował? Przecież z doświadczenia wiemy, że dziś nie sposób skazać polityka, nawet wtedy, gdy ma się papiery na przysłowiowym stole. Sięgając do historii wystarczy dać przykład prawdziwych zleceniodawców zabójstwa księdza Popiełuszki. W świetle decyzji sędziego Iwulskiego, cała generalicja bezpieki zostanie bezkarna, z gigantycznymi emeryturami w kieszeni.
Przewodniczącym składu orzekającego w tej sprawie jest prezes Izby Pracy Józef Iwulski, który w latach 70. służył w Wojskowej Służbie Wewnętrznej. W środę rano SN odrzucił dwa wnioski złożone przez prokuraturę – jeden dotyczył odroczenia rozpoznawania sprawy przez SN do czasu wydania rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny, drugi – wyłączenia od orzekania w tej sprawie sędziego Józefa Iwulskiego.
Napisz komentarz
Komentarze