Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 17:25
Reklama

Pokonanie Rosji w lokalnej wojnie konwencjonalnej jest w zasięgu polskiej armii, szczególnie razem z Ukraina i Rumunią.

W takim sojuszu, można by zablokować ekspansję wojskową Putina w kierunku europejskim. Jednocześnie ten sam Putin jest po Bismarcku najbardziej skutecznym politykiem dokonującym zmiany granic.
Pokonanie Rosji w lokalnej wojnie konwencjonalnej jest w zasięgu polskiej armii, szczególnie razem z Ukraina i Rumunią.

 To swoisty paradoks. By podjąć rywalizację, do której wcześniej, czy później będziemy zmuszeni trzeba zmienić mentalność, zreformować armię i umocnić lokalne sojusze. Europejskie zasoby NATO nas nie obronią. Niemcy, Francja i reszta zachodnich "sojuszników" w przypadku lokalnego konfliktu opowie się za regionalna deeskalacją działań.

 

Nie mówimy o wojnie totalnej i zdobywaniu Moskwy, ale potyczkach na jednym kierunku.

Rosja nie może sobie pozwolić na skierowanie wszystkich sił na jeden teatr działań. Ten terytorialnie największy na świecie kraj, musi strzec swoich interesów na wielu kierunkach. Zadania jakie przed nią stoją przerastają potencjał gospodarczy. Rosja z PKB mniejszym niż Włochy (1,658 tryliarda USD (2018) do 2,084 tryliarda USD Italii) nie jest w stanie sprostać mocarstwowym ambicjom we wszystkich kierunkach działań.

Kraju wielkości kontynentu za te pieniądze na to po prostu nie stać.

Polska z PKB 585,7 miliarda USD (2018) i potencjałem ludnościowym (37 mln) na poziomie ponad 1/4 demografii Rosji (144 mln) nie jest nic nie znaczącym graczem. Po umiejętnym podjęciu sojuszów lokalnych z Ukrainą (41 mln)  i Rumunią (19 mln) przy wsparciu technologicznym i politycznym USA możemy skutecznie zablokować zakusy Rosji na kierunku europejskim.

W tym układzie ważny jest także sojusz lokalny ze Szwecją, której postawa wobec lokalnego konfliktu jest kluczowa do zablokowania mobilności rosyjskiej floty na Bałtyku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LucyferTreść komentarza: Szemrany gość, ma monopol na wszystkie okoliczne spotted, usuwa niewygodne komentarze, obraża ludzi, hipokrytaData dodania komentarza: 23.09.2024, 21:01Źródło komentarza: Kolejna granica lansu przekroczona - Marcin Janik promował cudze imprezy, jako własne.Autor komentarza: AKTreść komentarza: DzieciorobData dodania komentarza: 16.09.2024, 17:00Źródło komentarza: Kamil Bortniczuk został ojcem po raz piąty. Ministrowi urodził się syn.Autor komentarza: JuraHuraTreść komentarza: Prawdę powiedziawszy, taki ++uj jak Prezes Wczałkosky nie ma prawa bytu w europie już. To już kur== było i kto mu na to wszystko pozwala? Jakie są wpływy na jego osobę, a jakie wypływy publicznej?Data dodania komentarza: 14.09.2024, 19:14Źródło komentarza: Prezes SIM opolskie do prokuratury? „Działalność na szkodę spółki”Autor komentarza: BejbyGrillTreść komentarza: Boss Wyczałkowski. Miszczunio we wchujolataniu ze wszystkimi – z prawem włącznie ;)Data dodania komentarza: 14.09.2024, 15:20Źródło komentarza: Prezes SIM opolskie do prokuratury? „Działalność na szkodę spółki”Autor komentarza: KatherinaTreść komentarza: Prezesso Particolaree interesso! Kuktas już dawno powinien siedzieć za Paczków.Data dodania komentarza: 14.09.2024, 15:03Źródło komentarza: Prezes SIM opolskie do prokuratury? „Działalność na szkodę spółki”Autor komentarza: M. MikołajczykTreść komentarza: Prezes Wyczałkowski? Prezes czego? PREZES ROZPIE...LACZY PUBLICZNEJ FORSY. KRÓTKO. CIACH! Do pierdla po szybkim procesie – NIK, Sąd, Pierdel ZK Nysa. :) PS. Nikt z mieszkańców Osiedla Zwycięstwa nie prosił ARN o ten rozbuchany monitoring i Mieszkańcy mają również pytania: - Jaka firma i w jakiej kwocie (faktura za usługę) zrealizowała to konkretne zlecenie z ARN. - Kto nagrywa i przechowuje zapisy z kamer? - Kto i kiedy podpisał umowę na zgodę nagrywania i przechowywania danych z zainstalowanych kamer?Data dodania komentarza: 14.09.2024, 14:54Źródło komentarza: Prezes SIM opolskie do prokuratury? „Działalność na szkodę spółki”
Reklama
Reklama