Motywem przewodnim jest TANIEC „Dance”, czyli taniec – to tytuł kolejnej fascynującej wystawy, w której Monika Kamińska intryguje widza zagadkowymi, niedopowiedzianymi, tajemniczymi skrawkami artystycznych wizji. I nie chodzi tu tylko o dosłowne pokazanie człowieka w tanecznych pląsach, „opowiedzenie” tańca przez obraz - konotacje są o wiele głębsze. Czym jest – lub czym może być – taniec? A obraz? Taniec to ruch, podczas gdy płótno jest czymś stabilnym. Taniec jest ulotny, trwa i znika – obraz pozostaje na długo. Taniec może zaistnieć bez udziału wzroku, obraz nie. Do tańca tak naprawdę nie potrzeba niczego – ani odpowiedniego obuwia, ani stroju, wystarczy samo ciało – do powstania obrazu potrzeba materii, czegoś poza ciałem. A jednak - tak odległe od siebie dziedziny sztuki w pracach Artystki zdają się być bliskimi krewnymi. Patrząc na jej obrazy zaczynamy zdawać sobie sprawę, że obie formy sztuki dotykają zarówno ciała, jak i duszy – uzdrawiając, czyniąc szczęśliwym. Zarówno taniec, jak i obraz wyrażają i wywołują emocje – czasem delikatne, subtelne, ledwo zauważalne, a czasem bardzo gwałtowne. I taniec, i obraz potrafią być zupełnie niewinne lub przeciwnie - gorszące. W tańcu można więcej, niż bez niego - nieprzyzwoity w innych okolicznościach dotyk, w tańcu bywa usprawiedliwiony. W tańcu kobieta może bezkarnie i bez obietnic spojrzeć obcemu mężczyźnie prosto w oczy. W tańcu można zapomnieć o codzienności, o regułach, o ograniczeniach … Podobnie jest z malarstwem – Artysta może sobie pozwolić na powiedzenie poprzez dzieło sztuki dużo więcej niż słowem czy gestem – dzięki odpowiednio dobranym środkom plastycznym może przekazać więcej trudnej prawdy wobec widza lub odsłonić więcej własnego wnętrza … Zapraszamy na wystawę, która podziała jak najlepsza, taneczna terapia i uwolni drzemiące
w nas endorfiny!
Adriana Zalewska-Wąsowicz - kurator wystawy
Napisz komentarz
Komentarze