UWAGA NA MEMY Emotikon smile
Tak Pan Tomasz „nabroił”. Dzięki Jego inicjatywie będziemy mieć w mieście las znaków. Naszym zdaniem rezygnacja z pobierania opłat w centrum miasta jest niemożliwa. Jeśli ma być po nowemu niezbędne jest wprowadzenie nowego i licznego oznakowania. Działania takie mają zapobiec chaosowi komunikacyjnemu i zapewnieniu rotacji samochodów w miejscach wyznaczonych do parkowania. Co do kwestii umieszczania znaków. Takie mamy przepisy – niestety. Nysa nie jest jedynym miastem, które zmaga się z nadmiernym oznakowaniem ulic. Niektóre wymogi, co do umieszczania znaków są absurdalne.
Zastanawiamy się również, dlaczego wspomniany mieszkaniec gminy uwziął się wyłącznie na Burmistrza i zarzuca Mu niekompetencję w zakresie zarządzania strefą płatnego parkowania. Po pierwsze – Burmistrz, jako organ wykonawczy zobowiązany jest do wykonywania prawa miejscowego. Mowa o uchwale, która określa zasady dotyczące funkcjonowania strefy. Pierwotna wersja tego aktu została opracowana w 2003 roku była wielokrotnie zmieniana a organy nadzorcze nie dopatrzyły się nieprawidłowości, co do jej treści. Należy również przypomnieć Panu Tomaszowi, że to Rada Miejska stanowi prawo a nie Burmistrz. Choć niezaprzeczalnym faktem jest to, że Burmistrz, ale i również Starosta są zarządcami dróg na terenie miasta. Jeszcze jedna drobna uwaga. Schemat organizacji ruchu w strefie (w tym lokalizację oznakowania) zatwierdzają służby Starosty.
Pan Tomasz zarzuca również Burmistrzowi brak konsekwencji w działaniach. „Panie Tomaszu, dopóki Rada Miejska nie zmieni uchwały dopóty będzie Pan otrzymywać wezwania do uiszczenia opłaty dodatkowej”. Podkreślamy, że uchwała jest aktem prawa miejscowego i na dzisiaj obowiązuje. Nikt tej uchwały nie anulował.
Co do radcy prawnego urzędu. Przysłuchaliśmy się argumentacji wygłoszonej przez Panią Mecenas podczas sesji Rady Miejskiej. Wydaje nam się, że Pan Tomasz chyba nie do końca zrozumiał, co było treścią tej wypowiedzi. Gmina uznała argumentację wnioskodawcy dla (zapewne) świętego spokoju. Kopać się z koniem - szkoda czasu gdyż jest o wiele więcej poważniejszych spraw do zrobienia. Zaniedbań jest sporo. Ale do rzeczy. Pani Mecenas stwierdziła, że nie wszystkie argumenty przytoczone przez wnioskodawcę były trafione gdyż w niektórych przypadkach prawo nie działa zero-jedynkowo. Orzeczenia, na które powołał się wnioskodawca nie stanowią prawa powszechnie obowiązującego. Są wydawane w indywidualnych sprawach. W Polsce nie działa prawo precedensowe. Dlatego sposób interpretacji tych orzeczeń w powiązaniu z innymi sprawami może być nieco odmienny. (tak na marginesie nasz wywód może być również skomplikowany w odbiorze). Stare ludowe przysłowie głosi – gdzie dwóch prawników tam trzy opinie.
Na koniec należy zaznaczyć, że Pan Tomasz twierdzi, że staje w obronie respektowania prawa. Czy tak jest? Zaglądając na Jego profil można się natknąć na tzw. „hejt”. Dotyczy on szczególnie wyroków wydanych przez niezawisłe sądy. Pytamy, więc – czyż wyroków sądowych nie należy przestrzegać? No chyba, że działamy w sposób – jak komu pasuje i jak komu wygodnie.
Ciekawą opinię na temat przepisów dotyczących stref płatnego parkowania wygłosił Związek Miast Polskich. Nikt o tym jednak nie wspomina: http://www.zmp.poznan.pl/aktualnosc-8-1866-komunikat_z_posi…
_____________
źródło - Aktualności Nysa
Napisz komentarz
Komentarze