Włos nikomu z głowy nie spadnie, ale zacięta bitwa na pewno przyciągnie fanów mocnych wrażeń, nie tylko tych zainteresowanych wojskiem. Pod koniec lipca poczujemy, jakbyśmy cofnęli się o dwa wieki do czasów wojen napoleońskich. Wielki „mały kapral” znów wprowadzi do naszego miasta swych żołnierzy, by przełamać opór obrońców i zdobyć twierdzę. Nim jednak tumany kurzu i bitewne okrzyki uniosą się nad Fortem II, zobaczymy efektowny przemarsz wojsk ulicami miasta i musztrę paradną. Rzecz jasna, później napięcie niczym w klasykach Hitchcocka będzie już tylko rosnąć.
O godzinie 18.00 kulminacyjny punkt programu - Bitwa o Twierdzę Nysa. W inscenizacji bitwy napoleońskiej z 1807 roku wezmą udział miłośnicy historii występujący w umundurowaniu regimentów z tamtego okresu. Będą wybuchy, okrzyki wojenne, zacięte starcia i salwy armatnie. Gdy opadnie bitewny kurz, po zapadnięciu zmroku czeka nas barwne widowisko batalistyczne - Nocne Manewry Ogniowe.
Napisz komentarz
Komentarze