W wielu krajach i to całkiem demokratycznych istnieje obowiązek głosowania. W Australii za nie pójście do urn trzeba zapłacić grzywnę. W Europie obowiązkowe glosowanie jest w Belgii, Lichtensteinie, Grecji i Bułgarii. W Polsce na razie trzeba do tego namawiać.
Sławomir Kłosowski europoseł z PIS przekonuje, że w Brukseli decyduje sie także o sprawach lokalnych. Europoseł skarży się na jego zdaniem fałszywą narracje części mediów. Uważa, że kierunek działań części europejskich elit stanowi zagrożenie dla całej wspólnoty.
Ale zostawmy na chwile kandydatów i posłuchajmy co maja do powiedzenia eurodeputowani ze Szwecji, Francji, Wielkiej Brytani, Węgier i innych krajów w sprawie Polski i Niemiec. To jest naprawdę ciekawe.
Napisz komentarz
Komentarze