Tężnia czeka na dokumenty.
Głuchołaska tężnia została otwarta w lipcu ubiegłego roku. Obiekt składa się z 12 metrowej, drewnianej wieży, na którą można wejść i instalacji do rozpylania solnego aerozolu. Nyski inspektorat nadzoru budowlanego początkowo uważał, że jest to budowla z kategorii VIII, dla której nie ma konieczności odbioru i wydania pozwolenia na użytkowanie. Teraz zmienił zdanie i okazuje się, że wieża była udostępniona kuracjuszom nielegalnie. Skąd ta zmiana. Czyżby polityka.
Jak to jest komentowane?
Chodziło o to by zdążyć przed wyborami i żeby było z pompą. Konsekwencje są takie, że za zaniedbania poprzedników na powiat nałożona została kara 25 tys złotych. Powiat odwołał się od decyzji nadzoru wnioskując o uchylenie kary. Gdyby do tego nie doszło Jacek Chwalenia rozważa pociągnięcie do odpowiedzialności finansowej poprzedni zarząd.
Choć Wicestarosta uważa, że wiedza o konieczności uzyskania odbioru tego typu budowli użyteczności publicznej jest powszechnie dostępna, nie chce jednak wyciągać konsekwencji wobec urzędników, bo uważa, że to były decyzje polityczne podejmowane ponad ich głowami.
Przepisów nie należy lekceważyć.
Sprawy procedur budowlanych są ważne, co pokazała na w ubiegłym roku tragedia w Paczkowie, gdzie na początku września doszło do zawalenia tarasu widokowego, tam z powodu błędów konstrukcyjnych i nieskutecznego nadzoru, doszło do śmiertelnego wypadku.
Obiekt w Głuchołazach jest częściowo otwarty jednak na możliwość wejścia na wieżę trzeba jeszcze trochę poczekać.
Napisz komentarz
Komentarze