We wtorek, jedenastego września, około godziny dwudziestej drugiej mieszkańcy bloku przy ulicy Drzymały po raz pierwszy odczuli wydobywający się zza okien nadzwyczajny smród. Następnego dnia rano jedna z mieszkanek zadzwoniła na policję. Zapach opisany został jako silnie drażniący. Niepokój wzbudziło także zachowanie gołębi, które, otępiałe nie reagowały na przechodniów ani na inne zwierzęta.
Okazało się, że na jeden z balkonów podrzucono substancję chemiczną o niezwykle silnym i przykrym zapachu, który utrzymywał się przez wiele godzin. Lokatorzy całej klatki zostali ewakuowani ze swoich mieszkań i przeniesieni tymczasowo do lokali zapewnionych przez gminny sztab zarządzania kryzysowego. Ofiarami tej chemicznej napaści były dwie młode kobiety mieszkające na parterze, które jednak nie zgłosiły zdarzenia służbom porządkowym. Podczas legitymowania ewakuowanych lokatorów, okazało się, że są one poszukiwane przez policję i czeka na nie wyrok sądowy.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w mieszkaniu mogła być prowadzona nielegalna agencja towarzyska, a cuchnący 'prezent' został podrzucony przez konkurencję. Sprawca pozostaje nieznany.
więcej w materiale...
Napisz komentarz
Komentarze