Sześć zastępów straży pożarnej brało udział w akcji gaśniczej w piątek. Do pożaru słomy w belach i luzem doszło w miejscowości Nowaki pod Nysą. Spaliło się 3 hektarowe pole. Dzięki sprawnej akcji uratowano sąsiednie pole kukurydzy.
Jak informuje PSP Nysa większość pożarów to efekt podpaleń lub zaprószenia ognia. O każdym podejrzeniu podpalenia straż informuje policję. Straty nie są wysokie bo sięgają średnio kilkuset złotych, jednak często dochodzi do zagrożenia zniszczenia sąsiednich upraw rolnych.
Napisz komentarz
Komentarze