W sobotę 23 kwietnia w Nysie odbyły się pierwsze międzynarodowe zawody gry w petankę. Do naszego miasta przybyło około 50 zawodniczek z Czech, Słowacji, Słowenii, Niemiec i Francji. Nie zabrakło też drużyn z Polski.
Petanka należy do najliczniej reprezentowanych dyscyplin sportu na świecie, w samej Francji liczba licencjonowanych zawodników wynosi 300 tysięcy. W Nysie drużyna francuska z miasta Bordoiux była zdecydowanym faworytem, a to dzięki mocnym tradycjom gry w kule.
Ale to wcale nie Francuzi wymyślili tę grę.
Historia gry w bule czyli kule jest bardzo ciekawa- gra jest tak atrakcyjna dla uczestników i na tyle wciągająca, że była w minionych wiekach kilkakrotnie zakazywana przez prawo jako zajęcie odciągające ludzi od codziennych obowiązków. Ale zakazy na wiele się nie zdały i bulomania przetrwała do dziś. W Polsce nie jest jeszcze tak popularna jak w innych krajach, ale mamy sporo sukcesów w tym sporcie.
Rozgrywki odbywają się na pozbawionym trawy placu, tzw. buldromie.
Gra polega na rzucaniu z wytyczonego okręgu metalowymi kulami, w kierunku małej drewnianej lub plastikowej kulki o średnicy 30 mm, nazywanej świnka. Partię rozgrywa się w jednym z trzech możliwych składów: na przykład, w tym roku w Nysie grano dublety – w dwóch zespołach dwuosobowych, gdzie każdy gracz ma trzy bule.
Zasady są proste, a i koszty zakupu sprzętu bardzo niewysokie - trzeba tylko mieć 3 metalowe kule.
Sport ten, chociaż niepodobny do wielu innych dyscyplin, wymaga sprawności fizycznej, no i siły umysłu, a przy tym jest świetną zabawą.
Wiele zawodniczek występujących w nyskich rozgrywkach, ma za sobą sporo sukcesów i wieloletnie doświadczenie.
Z roku na rok liczba zawodników się zwiększa, podnosi się poziom, a cóż a tym idzie, ranga imprezy.
Organizatorem zawodów jest Celina Lichnowska, wieloletni nauczyciel wychowania fizycznego, licencjonowany trener i wielka entuzjastka petanque.
Napisz komentarz
Komentarze