Za nami II konwent fantastyki czyli Nyskon. Za jego sprawą na 3 dni przenieśliśmy się do magicznego świata pełnego zabawy, spotkań i pozytywnej energii. A co było na Nyskonie? Łatwiej chyba byłoby powiedzieć czego nie było. Od atrakcji mogło wręcz zakręcić się w głowie, - począwszy od gier i zabaw dla dzieci, po spotkania ze znanymi pisarzami, strzelanie z łuku, naukę robienia sushi, bitwę na balony, tatuaże i wiele, wiele, więcej. Zresztą nie ma co mówić , to trzeba zobaczyć.
__________________
Już w piątek mogliśmy się poczuć niczym na Halloween. Ulice Nysy przemierzały tajemniczo wyglądające istoty … jakby nie z tego świata. Ale spokojnie, to nie początek scenariusza horroru a czegoś zgoła przeciwnego. Miłośnicy fantastyki w swych, przykuwających uwagę strojach zmierzali bowiem na fort II, gdzie odbywał się Nyskon. Już na wejściu widać było, ze to wcale nie zlot dziwaków, ale wspaniała rodzinna impreza pełna pozytywnych ludzi. Dużo atrakcji przygotowano dla najmłodszych
Mimo, ze nyskon to konwent fantastyki, to na imprezie spokojnie odnaleźli się także ci, którzy nie lubują się w oglądaniu Spider-Mana, Władcy Pierścieni czy czytaniu mangi. Strzelanie z łuku – jasne! Wspólne granie w planszówki – wystarczyły tylko dobre chęci. Odprężający masaż – na pewno się przyda! Ba, były nawet pijawki! Upuszczono wiec nieco krwi… Bezkrwawo za to zakończyły się zapasy sumo, najazd pruskiego regimentu czy bitwa na balony z wodą. Dla tych zręcznych przygotowano natomiast warsztaty rzeźby w kamieniu. Spragnieni występów artystycznych także nie wyszli zawiedzeni – zobaczyliśmy m.in. fire show i ekscytujący pokaz pole dance. Od pięknych dziewczyn na rurze wręcz nie można było oderwać wzroku. Zresztą, tańczyły nie tylko dziewczyny - na Nyskonie tańczyli wszyscy. Kroki… nieważne, wystarczyło dać się porwać muzyce we wspólnej Belgijce
więcej w materiale...
Nyskon czyli konwent fantastyki po raz kolejny.
Za nami II konwent fantastyki czyli Nyskon. Za jego sprawą na 3 dni przenieśliśmy się do magicznego świata pełnego zabawy, spotkań i pozytywnej energii. A co było na Nyskonie? Łatwiej chyba byłoby powiedzieć czego nie było. Od atrakcji mogło wręcz zakręcić się w głowie, - począwszy od gier i zabaw dla dzieci, po spotkania ze znanymi pisarzami, strzelanie z łuku, naukę robienia sushi, bitwę na balony, tatuaże i wiele, wiele, więcej. Zresztą nie ma co mówić , to trzeba zobaczyć.
- 24.06.2018 22:01 (aktualizacja 22.08.2023 16:11)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze