Gdy kobiety nie chcą rodzić dzieci, a mężczyźni nie chcą się bić, cywilizacja się kończy. Czy to powiedzenie nabiera szczególnego znaczenia w obecnej sytuacji w Europie zalewanej przez miliony uchodźców? Czy fala przybyszy z krajów muzułmańskich oznacza, koniec strefy Szengen? Czy nasze wartości moralne pozwolą nam przetrwać w zetknięciu z siłą islamu? Na te i inne pytani a próbował znaleźć odpowiedź Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej, prezes Ruchu Narodowego, poseł na Sejm 8 kadencji.
Spotkanie odbyło się w budynku nyskiego PWSZ w ubiegły poniedziałek, Poseł odniósł się do jednego z najważniejszych problemów, z którym boryka się Europa czyli przybycia milinów uchodźców z krajów arabskich. Według prezesa Młodzieży Wszechpolskiej sytuacja ta ukazuje ogromną słabość Europejczyków, brak wartości moralnych i duchowych. Ujemny przyrost naturalny, przyzwyczajenie się do wysokich standardów życiowych - czyli kobiety nie chcę rodzić, a mężczyźni nie chcą się bić. Czy ta sytuacja stanowi rzeczywiste zagrożenie?
Jakie sposoby na rozwiązanie problemów, które nazywa plagą, widzi Robert Winnicki. Czy Europa, jak niegdyś cesarstwo rzymskie, musi upaść?
Zdaniem posła, nie jest możliwe, aby Szengen się utrzymało, a uszczelnienie granic jest jedynym sposobem na powstrzymanie dalszych fal uchodźców do Europy. Zdaniem posła, islam jest dla nas obcą kulturą i stanowi zagrożenie. Wiara w swój naród i własne wartości stanowi przewagę islamu, szkoda, że nam tego często brakuje.
Co sądzą o uchodźcach mieszkańcy Nysy. Opinie są bardzo podobne, chociaż pytaliśmy osoby w różnym wieku i o różnych przekonaniach.
Różnica kultur i tradycji wydaje się być największą przeszkodą w komunikacji pomiędzy Europejczykami a uchodźcami z krajów arabskich. Często uchodźcy są postrzegani jako zagrożenie - na przykład terroryzmem. Emigracja zarobkowa jest szczególnie popularna w Polsce, ale , zdaniem mieszkańców, nie powinna być przyrównywana do sytuacji uchodźców.
Utrata wartości duchowych i moralnych jest przyczyną obecnego kryzysu i bezsilności krajów europejskich.
Winnicki jednak uważa, że Polska znajduje się w sytuacji dużo lepszej, niż inne kraje europejskie, ze względu na narodowe tradycję , w tym tradycje religijne.
Sytuacja daje wiele do myślenia. Jak twierdzi Robert Winnicki - Rozwijamy się, bogacimy się jako kraj, więc powinniśmy zachować pryncypialność naszych wartości co do narodu, rodziny i religii, wtedy zachowamy zdrowy balans.
Napisz komentarz
Komentarze