Teren został podwójnie zdewastowany po wycięciu tysięcy drzew przyszedł czas na tysiące ton śmieci. Zarząd powiatu jest zaskoczony znaleziskiem.
- Nie do końca chce się nam wszystkim wierzyć, że nikt tego nie widział. - mówi Alina Baran członek zarządu powiatu.
Śmieci zalegają do głębokości 7 metrów. Na kwadracie o boku kilkuset metrów.
- Skoro tak głęboko i na tak dużym obszarze to na pewno tysiące ton. - dodaje Alina Baran
Sprawa zajmuje się gmina Łambinowice i organy ścigania. Odpady są rozdrobnione. Jacek Tarnowski naczelnik wydziału ochrony środowiska Starostwa powiatowego w Nysie uważa, że to była dobrze zorganizowana akcja przy użyciu ciężkiego sprzętu. Prawdopodobnie trwająca tygodniami. Policja zaczęła działać po tym jak świadek procederu przekazał organom ścigania zdjęcia i nagrania wideo z nielegalnej działalności.
"Dzikie" składowanie śmieci to intratny interes. Opłaty składowiskowe idą w miliony. Takim proceder nierzadko zajmują się zorganizowane grupy przestępcze. Czy dlatego tak trudno było zauważyć, że do małego miasta wjeżdżały prawdopodobnie setki ciężarówek i nieopodal pracował ciężki sprzęt, a wywożony był piasek w ilościach przemysłowych, być może po doniesieniach medialnych znajdzie się więcej świadków, którzy pomogą w śledztwie prowadzonym przez policję.
Napisz komentarz
Komentarze