Około godziny 17:00 w niedzielę 8 kwietnia na miejsce dostały 3 zastępy PSP i dwie jednostki OSP. Pożar wyglądał na poważny bo kłęby dymu wydobywające się z balkonu mogły świadczyć o pożarze mieszkania. Okazało się, że... paliła się plastikowa doniczka na balkonie. Przyczyną zamieszania był solar z baterią słoneczną czyli mała lampka ogrodowa wetkniętą w plastikową donicę z suchym torfem, która uległa samozapłonowi.
W tym pożarze nie było poszkodowanych, ani strat materialnych, jedyny kłopot to fakt, że sąsiedzi najedli się strachu. Pamiętajmy jednak, że baterie, które są wszędzie wokół nas to małe fabryki chemiczne, które mogą być przyczyną zaproszenia ognia.
Groźnie wyglądający, niegroźny pożar - myśleli, że mieszkanie, a paliła się plastikowa doniczka.
Można by zażartować, że oby więcej takich pożarów, choć brzmi to dość niepoważnie, albo wręcz groźnie. Groźnie wyglądał pożar, który miał miejsce przy skrzyżowaniu ulic Prudnickiej i Mariackiej lecz wcale nie był groźny.
- 09.04.2018 01:09 (aktualizacja 22.08.2023 16:11)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze