Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 23:54
Reklama

Czy można ukraść las? dokumenty mówią, że w Łambinowicach tak.

Sprawa wycięcia lasu w Łambinowicach to istna łamigłówka, sterty dokumentów, brak zdecydowanej reakcji konserwatora zabytków i prokuratury pokazują tylko wierzchołek góry lodowej. Dziś wiadomo, że wycięto więcej niż 58 tys drzew.
Czy można ukraść las? dokumenty mówią, że w Łambinowicach tak.

 

Wycinka miała nastąpić w 2015 roku, kiedy tereny byłego poligonu w Łambinowicach zostały sprzedane przez Agencję Mienia Wojskowego kilku prywatnym właścicielom. Czy wyrębu lasu dokonano legalnie? - Dziś z niekompletnych dokumentów wynika, że raczej nie - informuje Alina Baran, członek zarządu powiatu.

Pierwsza decyzja wojewódzkiego konserwatora zabytków, który sprawował pieczę na lasem zawierała inwentaryzacje gdzie policzono 58 tys. drzew. Konserwator wydał zgodę na wycięcie i wyliczył opłatę za wyręb lasu na gigantyczna kwotę 240 mln zł. Według naszej wiedzy właściciel nie zapłacił z tego ani złotówki, bo odwołał się od tej decyzji do głównego konserwatora zabytków w ministerstwie kultury. W Warszawie za rządów PO-PSL decyzję konserwatora wojewódzkiego uchylono, jednak dokument oficjalnie nie trafił jeszcze do Starosty.

Zgodnie z logiką właściciel terenu po uchyleniu pierwszej decyzji powinien pozyskać nowe pozwolenie, ale wygląda na to, że o kolejne się po prostu nie zwrócił. Zamiast tego rozpoczął wyręb lasu. Wyciął wszystko, a nawet jeszcze więcej, bo "przez pomyłkę" wyrąbano 16 hektarów cudzego lasu. Prokuratura tradycyjnie już w sprawach gospodarczych jest zadziwiająco bezradna. Okazuje się, że wycięcie cudzego lasu i sprzedaż drewna nie była przestępstwem.

Wracając do historii Łambinowickiego lasu, sprzedawcą terenu w 2015 była agencja mienia wojskowego. Agencja choć wyceniła teren na ok 2 mln zł  sprzedała go ze znaczną bonifikatą za jedynie 1 mln 200 tys. zł. Sprzedany teren to około 200 hektarów. Wyszło zatem po 6 tysiące za hektar. Wycięte drewno trafiło do odbiorcy, szacowana przez naszego eksperta wartość drewna do nawet 5 mln złotych. Czyli biorąc pod uwagę cenę zakupu to niezły interes.

Las to nie wszystko bowiem w ostatnich dniach do Starosty dotarły kolejne niepokojące informacje o nielegalnym wywożeniu i zakopywanie śmieci na tym terenie. Czyżby właściciel próbował dodatkowo dorobić na śmieciach. Sprawa jest tematem dla policji i prokuratury jednak jeśli można przez pomyłkę ukraść las to być może wolno także przypadkiem upuścić kilkaset ton śmieci. To oczywiście żart, ale tyle makabryczny co opisujący rzeczywistość.

Jak informuje Starostwo powiatowe, urząd nie ma tutaj szczególnych kompetencji. Nie mają ich także Łambinowice, bo teren leśny to sprawa wojewódzkiego konserwatora zabytków, gmina powinna się zająć natomiast śmieciami. Na koniec w gestii naczelnika wydziału środowiska starostwa powiatowego jest próba wymuszenia na właścicielu terenu nasadzenia, czyli odzyskania tkanki leśnej.

Sprawa jest co najmniej dziwna i pokazuje bezczynność i opieszałość organów państwa  zarówno konserwatorów zabytków z  poprzedniej kadencji sejmu jak i dzisiejszej policji i prokuratury. Jako przykład niech posłuży fakt, że wojewódzki konserwator zabytków w Opolu nie był nawet w stanie na wniosek starosty nyskiego udostępnić kompletu dokumentów w tym wydanej przez siebie decyzji administracyjnej dotyczącej lasu.

Czy to będzie kolejna sprawa, gdzie w grę wchodzą miliony, a prokuratura nie jest w stanie dojść prawdy i ukarać winnych?
Praktyka pokazuje, że to bardzo możliwe.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Hrabia Mon_ster 31.03.2018 15:49
Prokuratorzy nie są od tego by dbać o społeczne, tylko od tego by dbać o Pana, Wójta i Plebana. Z twojego wpisu przepełnionego żalem wynoszę, że należysz do plebsu i nie jesteś nawet pociotkiem żadnego z tych zacnych panów wymienionych we wstępie?!

Państwo bezprawia 31.03.2018 14:43
To jest jakaś makabra, w tym kraju nie ma prawa. Facet wycina drzewo za 5 milionów bez pozwolenia i co? I nic, prokurator nie widzi, nie słyszy, nie czuje.

xxxxx 31.03.2018 06:58
https://www.youtube.com/watch?v=VLXHQNmZKcA

Piotr 30.03.2018 21:27
Może w końcu ktoś się weźmie za ta cała mafię.

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: j57Treść komentarza: koles myslał, że będzie tam burmistrzem dożywotnio, a potem.... choćby i potop. Woźniak to skansen PRLuData dodania komentarza: 24.11.2024, 21:16Źródło komentarza: Czy to koniec panowania Woźniaków w Otmuchowie, sprawa przetargów w prokuraturze.Autor komentarza: LucyferTreść komentarza: Szemrany gość, ma monopol na wszystkie okoliczne spotted, usuwa niewygodne komentarze, obraża ludzi, hipokrytaData dodania komentarza: 23.09.2024, 21:01Źródło komentarza: Kolejna granica lansu przekroczona - Marcin Janik promował cudze imprezy, jako własne.Autor komentarza: AKTreść komentarza: DzieciorobData dodania komentarza: 16.09.2024, 17:00Źródło komentarza: Kamil Bortniczuk został ojcem po raz piąty. Ministrowi urodził się syn.Autor komentarza: JuraHuraTreść komentarza: Prawdę powiedziawszy, taki ++uj jak Prezes Wczałkosky nie ma prawa bytu w europie już. To już kur== było i kto mu na to wszystko pozwala? Jakie są wpływy na jego osobę, a jakie wypływy publicznej?Data dodania komentarza: 14.09.2024, 19:14Źródło komentarza: Prezes SIM opolskie do prokuratury? „Działalność na szkodę spółki”Autor komentarza: BejbyGrillTreść komentarza: Boss Wyczałkowski. Miszczunio we wchujolataniu ze wszystkimi – z prawem włącznie ;)Data dodania komentarza: 14.09.2024, 15:20Źródło komentarza: Prezes SIM opolskie do prokuratury? „Działalność na szkodę spółki”Autor komentarza: KatherinaTreść komentarza: Prezesso Particolaree interesso! Kuktas już dawno powinien siedzieć za Paczków.Data dodania komentarza: 14.09.2024, 15:03Źródło komentarza: Prezes SIM opolskie do prokuratury? „Działalność na szkodę spółki”
Reklama
Reklama