Przypomnijmy, iż chodzi o głośną akcję, z początku grudnia ubiegłego roku. Wówczas Janusz Sanocki, kiedy przyjechał ze swoją 80-letnią macochą do Powiatowego Szpitala w Nysie zostawił swoje auto na zakazie parkowania w efekcie czego Straż Miejska założyła posłowi blokadę na koła.
Janusz Sanocki, kiedy zadzwonił do komendanta Straż Miejskiej nie przebierając w słowach powiedział co myśli o całej sytuacji – „Załóżcie Krajczemu ( dyrektor szpitala – red.) blokadę na łeb i ten su*****yn, cham Krajczy nie zrobił parkingu”. Nagranie ze słynnej rozmowy upubliczniła telewizja RTO.
Po tym incydencie dyrektor Norbert Krajczy złożył zawiadomienie w nyskiej prokuraturze, która skierowała sprawę do Legnicy. Chodziło o znieważenie zarówno dyrektora jak i jego matki. Dlaczego prokuratura nie wszczęła śledztwa? Sytuację w TVN24 tłumaczyła Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy:
– Dyrektor szpitala jest szefem instytucji, której zadaniem jest funkcja o charakterze usługowym i dlatego nie korzysta ze szczególnej ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.
W odpowiedzi na całą sytuację, w lutym tego roku przy Szpitalnym Oddziale Ratunkowym udało się wygospodarować trzy miejsca parkingowe.
źródło I love Nysa
Napisz komentarz
Komentarze