Gmina powinna sie rozwijać, ale równocześnie być dobrym miejscem do życia czy te dwa cele da sie połączyć. Odpowiadali burmistrz Nysy, mieszkańcy i przedstawiciele spółki. Bioagra zamierza przeprowadzić inwestycje w kilku etapach. Ma być przeprowadzona zmiana technologii na bardziej efektywną i energooszczędną.
Mieszkańcy zadawali wiele pytań, obawiają się także nasileniu uciążliwości. Szczególnie ci, którzy mieszkają w pobliżu zakładu. Przedstawiciele spółki zapewniali, że pracują na nowymi rozwiązaniami, które pomogą w ograniczeniu emisji zapachu. To właśnie na ten czynnik najczęściej skarżą się mieszkańcy. Obawiają się, że w wyniku zwiększenia produkcji problem będzie się zwiększał.
Dyrektor Arkadiusz Komorowski zapewnia, że znaczna część zapachu powstaje przy suszeniu paszy, która jest jednym z trzech produktów. Firma pracuje nad ograniczeniem suszenia tego produktu, żeby tego dokonać zamierza zbywać produkt w stanie mokrym. Problemem jest jedynie krótsza trwałość, a rozwiązanie to bardzo szybka dystrybucja do odbiorcy czyli hodowców bydła.
Jedną z głównych informacji podczas konsultacji było zapewnienie, że technologia firmy jest i będzie oparta wyłącznie na ziarnie kukurydzy i nie zamierza wykorzystywać innych produktów roślinnych np. odpadowych, bowiem linia technologiczna jest od początku nastawiona na przetwórstwo wyłącznie ziarna. Rzecznik spółki podkreślał, że proces jest bardzo nowoczesny i całkowicie bezodpadowy, bo z ziarna powstają 3 produkty etanol, pasza i olej kukurydziany nic tu się nie marnuje.
Mieszkańcy apelowali do burmistrza o więcej czasu, ten zaś zapewnił, że wydając decyzję środowiskową postara się zadbać o interesy mieszkańców i przedsiębiorcy, bo jak mówi waąny jest rozwój przemysłu, ale warunki życia mieszkańców także.
więcej w materiale
Napisz komentarz
Komentarze