_________________
Pytamy o to nyskiego adwokata dr Arkadiusza Baruta
Należy rozróżnić dwie sytuacje. Jedną jest sytuacja gdy ktoś wyłudził od nas zaciągnięcie kredytu lub pożyczki na przykład wmawiając nam, że nasz podpis jest tylko formalnością, a w rzeczywistości nie będziemy musieli go spłacać lub będziemy go spłacać w znacznie mniejszej wysokości. W takim razie możemy uchylić się od skutków takiej umowy po prostu składając odpowiednie oświadczenie.
Innym przypadkiem jest sytuacja gdy wprawdzie nie udzielano nam oszukańczych informacji, lecz zawarliśmy umowę na której treść nie mieliśmy wpływu – otrzymaliśmy do podpisania gotowy formularz i nie zdawaliśmy sobie sprawy ze znaczenia poszczególnych jej postanowień.
W takim przypadku należy sprawdzić, czy umowa nie zawiera tzw. klauzul niedozwolonych. Są to postanowienia umowne, które w danym, konkretnym przypadku należy uznać za rażąco krzywdzące konsumenta. Jeśli takie postanowienia się w umowie znajdują, są one dla konsumenta niewiążące – innymi słowy nie jest nimi związany, chociaż są zawarte w umowie, którą on podpisał.
Co w takim razie robić, jeśli np. bank, SKOK czy inna instytucja wypowie nam umowę i domaga się od nas zapłaty należności, znacznie większej niż kwota, po którą poszliśmy do tej instytucji? Co jeśli otrzymaliśmy z sądu nakaz zapłaty dla tej instytucji lub sąd przesłał nam jej pozew?
Warto wówczas złożyć od takiego nakazu sprzeciw lub odpowiedzieć na pozew i powołać nasze argumenty co do klauzul niedozwolonych. Zawsze ostatecznie ocenia się to w konkretnym przypadku, typowym przykładem będą jednak zbyt ogólnie określone przesłanki wypowiedzenia umowy kredytu lub postanowienia przerzucające koszty windykacji pozasądowej (wezwania do zapłaty itd.) na konsumenta.
więcej w materiale...
Napisz komentarz
Komentarze