Plotka jaka poszła w miasto mówiła, że znowu doszło do podpalenia rzeźni. Z daleka mogłoby to tak wyglądać, bo duże zadymienie powstało przy samym budynku. Okazało się, że powód znajdował sie pod mostem Bema. paliły się stare śmieci: pianka poliuretanowa, telewizor, szmaty, butelki plastikowe. Zadymienie było tak duże, że na jakiś czas policja zamknęła ruch na moście.
Jak poinformował na st. kapitan Mariusz Kuś, w takich sytuacjach mimo, że pożar nie był groźny należy dokładnie sprawdzić pogorzelisko. Czy pośród spalonych sprzętów nie znajdowała, się żadna osoba. Tym razem na szczęście nic takiego sie nie wydarzyło.
Zastępca komendanta PSP Paweł Gotkowski poinformował nas, że na razie czyli do godziny 15:20 na naszym powiecie nie doszło do pożarów spowodowanych fajerwerkami.
Napisz komentarz
Komentarze