- Stoimy na stanowisku, że od 20 lat droga nie jest własnością gminy - mówi Kordian Kolbiarz
Burmistrz mówi, że w archiwum nie znaleziono żadnych dokumentów potwierdzających, że w 1998 roku gmina zajmowała się sprzedanym rok wcześniej odcinkiem ulicy Drzymały w Nysie. To kluczowy fakt w postępowaniu administracyjnym prowadzonym przez wojewodę opolskiego.
- Nie ma żadnych przesłanek, żeby tę drogę nad zabierać, żeby wojewoda podjął taka decyzję. - twierdzi Aleksander Walczak prezes DEKADA S.A.
Gdyby droga pozostawała wówczas we władaniu gminy, zgodnie z przepisami musiałaby zostać skomunalizowana, czyli odebrana prywatnemu przedsiębiorcy. Takie rozwiązanie skomplikowałoby sprawę budowy galerii handlowej DEKADA, ponieważ nad istniejącym fragmentem brukowanej ulicy zgodnie z projektem ma zostać wybudowany przeszklony łącznik pomiędzy dwoma częściami galerii.
Pomysł na odebranie inwestorowi ulicy to ostatnia deska ratunku przeciwników galerii, do których należą prominentni politycy PO, Bogusław Wierdak, Rajmund Miller oraz Janusz Sanocki z Ligii Nyskiej. Sprawa zjednoczyła dawnych przeciwników do tego stopnia, że spekuluje się, że mogą wystawić wspólnego kandydata na burmistrza.
Tutaj można by powiedzieć z odsieczą przeciwnikom galerii przyszła nyska prokuratura. Ostatni pomysł prokuratora rejonowego Sebastiana Bieguna doprawdy zadziwia. Otóż świadkiem, którego zeznania maja rzucić światło na sprawę ulicy Drzymały ma być poseł Janusz Sanocki, którego zeznania mają pomóc wojewodzie opolskiemu w podjęciu decyzji w sprawie wspomnianej ulicy.
Z akt sprawy wynika, że w dniu 3 października 2017 r. prokurator Rejonowy w Nysie złożył wniosek o przesłuchanie byłego burmistrza Nysy i pracowników urzędu miejskiego na okoliczność władania drogą publiczną w dniu 31 grudnia 1998 r. Oznacza to, że Janusz Sanocki zajadły przeciwnik polityczny obecnego burmistrza, którego można nazwać lokalną totalną opozycja wobec wszystkich kandydatów, z którymi przegrywał w wyborach samorządowych w Nysie, wobec braku dokumentów ma być wiarygodnym świadkiem w sprawie odśnieżania ulicy Drzymały z przed 20 lat.
Kancelaria Prawna reprezentująca inwestora wynosi o pominięcie przeprowadzenia dowodu z przesłuchania wskazanych świadków. Kancelaria argumentuje, że Janusz Sanocki, który pełnił w 1998 r. funkcję burmistrza Nysy i o przesłuchanie którego zawnioskował prokurator Rejonowy niedawno dopuścił się pomówienia w odniesieniu do obecnego burmistrza Nysy. Sad okręgowy w Opolu wydał wyrok zobowiązujący Sanockiego do przeprosin. W związku z tym trudno traktować Janusza sanockiego jako wiarygodnego świadka w tak upolitycznionym sporze jakim jest budowa Galerii Dekada.
Trudno się nie domyślać, że Janusz Sanocki jako polityczny przeciwnik obecnego burmistrza i zrobi wszystko by zablokować tę budowę. Tym bardziej, że broni go immunitet poselski.
Plan inwestora, który liczy na zdrowy rozsądek wojewody zakłada działania w najbliższych miesiącach.
- Przygotowujemy projekt budowlany i przygotowujemy sie do wystąpienia o pozwolenie na budowę. Planujemy, że do końca roku taki projekt budowlany będzie gotowy i na przełomie roku wystąpimy o pozwolenie na budowę. - mówi prezes Walczak
Wstępny terminarz zakłada rozpoczęcie budowy wiosną przyszłego roku. Jeżeli tak będzie to w przełomie 2019 i 2020 obiekt będzie gotowy. Cały obszar obu działek ma być zabudowany. Przeszklony łącznik nad fragmentem ulicy Drzymały będzie zapewniał komunikację. Tam właśnie ma być lodziarnia Grycana i sklepy. W tym momencie blisko połowa obiektu jest już wynajęta. Do końca roku ujawnimy jakie sklepy pojawią się w galerii. Będą to sklepy odzieżowe, obuwnicze, nieduży sklep spożywczy, sklep ze sprzętem RTV AGD, będą kawiarnie i restauracje i cztero-salowe kino.
- Wiele osób, które nie ma dziś pracy w Nysie lub wyjeżdża za tą praca znajdzie ją w naszym obiekcie. - dodaje prezes Aleksander Walczak.
W kuluarach mówi sie, że cała sprawa jest konsekwencja konfliktu politycznego na lini poseł Czochara, Kordian Kolbiarz. Czochara, która walczy o większe wpływy w regionie ma blokować działania burmistrza Nysy, by osłabić go w wyborach samorządowych i wykorzystuje do tego celu wojewodę, który stoi niżej w strukturach Opolskiego PIS. Stronniczy poseł argumentują, że jedynym celem wojewody jest przestrzeganie prawa i obrona lokalnych przedsiębiorców przed dużym kapitałem.
Na zakończenie warto zacytować pytanie jakie zadał w styczniu 2017, jeden z dziennikarzy podczas konferencji dotyczącej głosowań w sprawie zmian planu zagospodarowania dla galerii DEKADA. Wówczas Katarzyna Czochara próbowała zobowiązać radnych z PIS by wstrzymali się od głosowania nad planem dla galerii do czasu rozstrzygnięcia skargi w sądzie administracyjnym jaką złożył wojewoda opolski wobec Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy.
- A co w sytuacji jeżeli sprawa z sądem się wyjaśni? Jestem w stanie dać sobie rękę obciąć, że za 5 miesięcy jakaś kolejna sprawa by się pojawiła, a to znowu jakieś zaskarżenie, a to znowu jakieś inne uwagi - pytał poseł Czocharę Tomasz Perfikowski z portalu I love Nysa.
- Na chwile obecną toczy sie postępowanie w sądzie administracyjnym i o tym chcielibyśmy dzisiaj porozmawiać i to jest główny powód, że PIS ma takie , a nie inne stanowisko. - mówiła w styczniu poseł Czochara.
Sprawa w sądzie administracyjnym została rozstrzygnięta na korzyść galerii, jednak jak trafnie zauważył dziennikarz pojawiły się kolejne przeszkody.
Napisz komentarz
Komentarze