Tytuł rzeszowskiego artykułu brzmiał: Kara grzywny za rozszarpane płody na billboardach. Zapadł wyrok w Rzeszowie
Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro - Prawo do Życia ma zapłacić 2 tys. grzywny za billboardy z rozszarpanymi i zakrwawionymi ludzkimi płodami na ulicach Rzeszowa w ramach akcji "Aborcja zabija". "Okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości" - czytamy w uzasadnieniu wyroku nakazowego, który zapadł w Sądzie Rejonowym w Rzeszowie.
tyle o procesie w Rzeszowskim sądzie pisze gazeta wyborcza.
Akcja billboardowa fundacji Pro - Prawo do życia pt. "Aborcja zabija" to przedsięwzięcie ogólnopolskie. Billboardy z rozszarpanymi i zakrwawionymi płodami trafiły także do Nysy. Jak informowała nas kilka tygodni temu Roman Jabłoński architekt miejski Gminy Nysa do magistratu trafiło wiele skarg, a także oficjalne pismo z policji informujące o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w sprawie domniemanego wywołania zgorszenia w miejscu publicznym przez autorów kampanii. Sprawa prowadzona była o ww. wykroczenie jeszcze w sierpniu br.
Według mieszkanki Nysy propaganda podobnie jak reklama nie powinna być skierowana do dzieci.
– Dzieci chyba jeszcze nie są gotowe na to by zobaczyć kawałek, bądź całego martwego człowieka zalanego krwią i rozmawiać z rodzicami dlaczego tak jest. – mówiła Pani Akara matka dwójki dzieci.
Podobnie jak w Rzeszowie na policję trafiło doniesienie o popełnieniu wykroczenia. Jednak policja ustami rzecznika jeszcze we wrześniu temu zaprzeczała. Okazało się, że rzecznik jednak wprowadza nas w błąd, bo zanim zadaliśmy nasze pytanie. Jeszcze w sierpniu br. Policja prowadziła postępowanie o wykroczenie w tej właśnie sprawie.
Rzeszowski sąd już rozpatrzył tę sprawę na korzyść skarżących. Jak będzie w Nysie zobaczymy, ale zanim to sie stanie policja będzie musiała odnaleźć najwyraźniej zagubione dokumenty.
Napisz komentarz
Komentarze