Zamówienia z wolnej ręki są realizowane w wyjątkowych przypadkach, za każdym razem na ten specjalny tryb zgodę wyraża sam starosta.
- To jest kompetencja starosty. Nikt nie może poza starosta takiej decyzji podjąć. (...) Czesław Biłobran, zawsze Czesław Biłobran nie ceduję tej kompetencji, zawsze sam podejmuję i zawsze sam biorę odpowiedzialność. - mówi Czesław Biłobran
Czy w tym wypadku było to uzasadnione? Raczej nie, ponieważ temat był znany od lutego, a realizowany dopiero we wrześniu. Tak poinformował nas Daniel Palimąką członek zarządu powiatu odpowiedzialny za drogownictwo, gdy pytaliśmy dlaczego modelu barierki nie dostosowano do tworzonego w Nysie katalogu mebli miejskich.
- Procedura byłą prosta i szybka. (...), Cały wydział robił rozpoznanie rynku, okazało się, że przede wszystkim trzeba bardzo długo czekać na zamówienia. - informuje Danie Palimąka. Palimąka twierdzi, że okres ten wynosi kilka miesięcy.
Po wykonaniu dwóch telefonów do firm z branży okazało się, że czas oczekiwania to w zależności od obłożenia produkcją ok 2 tygodni (u jednego z producentów) i od 4 do 6 tygodni u drugiego. Na pytanie czy w jakimkolwiek okresie roku trzeba czekać kilka miesięcy na dostawę kilkudziesięciu barier handlowiec kategorycznie zaprzeczył.
Zatem terminy dostawy barierek U12A 2 do 4, maksymalnie 6 tygodni, to dokładnie tyle ile czasu na realizacje zamówienia otrzymał wykonawca z wyłoniony z wolnej ręki. bowiem umowa została podpisana 24 lipca a termin realizacji kończył się 15 września.
Cała sytuacja byłaby śmieszna gdyby nie chodziło o publiczne pieniądze. Wycena zamówienia także była zaskoczeniem. Jedna z firm w ciągu godziny wysłała do naszej redakcji ofertę. Okazało się, ze bariera to koszt od 179 zł do 300 zł netto, koszt zamontowania to ok 100 zł netto za moduł, do tego doliczając na transport ok 1000 zł oraz na 29 znaków ok 10 tys zł, poruszamy się w widełkach pomiędzy 30, a 40 tyś złotych. Zamówienie z wolnej ręki kosztowało powiatowego podatnika 60 tys zł.
Starosta Czesław Biłobran zarzeka się, że nigdy nie podejmuje decyzji o zamówieniu z wolnej reki kiedy w innym trybie mogłoby być taniej. To jednak deklaracja na wyrost. W tym przypadku zamówienie trafiło do firmy z Otmuchowa skąd pochodzi starosta.
Czesław Biłobran nazywa to wspieraniem lokalnych przedsiębiorców. Podkreśla również, że tanio to nie zawsze znaczy dobrze. Jednak jak widać drogo chyba też nie, ponieważ starosta już dzisiaj mówi, ze barierki mu się nie podobają i zostaną przeniesione w inne miejsce. Będzie jeszcze drożej.
___
Napisz komentarz
Komentarze